18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

bezwstydni angole oskarżają ziomka bronka

AaronSzechter • 2016-01-30, 00:14
już nawet w Anglii nie ma demokracji skoro i tam dopadła ją pisowska nagonka

Jak ustalił brytyjski sąd, rozkaz zamordowania zbiegłego do Wielkiej Brytanii Aleksandra Litwinienki wydał szef FSB Nikołaj Patruszew, który znany był w Polsce z zażyłości łączącej go z prezydentem Bronisławem Komorowskim. W najnowszym wydaniu tygodnika Warszawska Gazeta przeczytajcie o tej sprawie!

W ubiegłym tygodniu brytyjski sędzia Robert Owen przedstawił opinii publicznej wyniki dochodzenia w sprawie zamordowania byłego agenta FSB pułkownika Aleksandra Litwinienki. Owen w raporcie końcowym ze swojego śledztwa stwierdził, że to prezydent Rosji ostatecznie zatwierdził dokonanie zabójstwa Litwinienki, którego zlikwidowanie zaproponował rosyjskiemu prezydentowi ówczesny szef FSB gen. Nikołaj Patruszew. Owen potwierdził również, że wykonanie rozkazu zabicia Litwinienki Patruszew powierzył oficerom FSB: Dmitrijowi Kowtunowi i Andriejowi Ługowojowi.

Gen. Nikołaj Patruszew, gdy przestał być szefem FSB, został sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Rosji. Gdy prezydentem Polski został Bronisław Komorowski, w stosunkach polsko-rosyjskich panowała era pojednania. To wtedy Patruszew nawiązał kontakt z polskim prezydentem, który od razu „przypadł mu do gustu”. Patruszew nawiązał z nim prawdziwie przyjacielskie relacje, których wyrazem było zaproszenie go przez Komorowskiego do Polski. Wizyta Patruszewa miała miejsce w końcu stycznia 2011 r. Patruszew i Komorowski rozmawiali przez kilka godzin.

zapożyczone z warszawskagazeta.pl

Lololoney

2016-01-30, 01:18
A Barack Obama kiedyś uścisnął rękę Putinowi w związku z czym, na pewno są w zmowie...
Ok, rozumiem hejt na PełO, ale już nie przeginacie troszkę? A może macie ich tak hejtować? Nie zastanawialiście się nad tym? Może sprawa jest dużo głębsza niż wam się wydaje...

lesiot

2016-01-30, 10:17
Cytat:

Ok, rozumiem hejt na PełO, ale już nie przeginacie troszkę?


Jak widać, ludzie są w jakimś dziwnym amoku, a może to "propagandowe" media na zlecenie władzy, specjalnie takie różne dziwne smaczki wypuszczają, żeby tłuszcza lemingów wciąż żyła mitem strasznej PO lub KODu (swoją drogą zastanawia mnie to straszenie KODem - przecież oni nie mają żadnego znaczenia politycznego). Od zawsze wskazywanie gdzieś, w kimś wroga (w tym wypadku nawet kilku) swoim lemingom odwraca uwagę od swoich działań.

I obecny rząd, straszy swoich wyznawców... banksterami, PO, Nowoczesną, KODem, UE, Niemcami, Rosją, imigrantami... a tym czasem za plecami lemingów, ciemny lud kupuje wszytko co im pod nos PiS podetknie:
- przyjmują imigrantów z otwartymi rękoma
- podnoszą podatki, za które zapłacą prości obywatele (które dotkną głównie mniejsze Polskie sklepy, rozwijające się polskie sklepy internetowe)
- zadłużają państwo w zagranicznych bankach
- ustalają największy z możliwych deficytów w budżecie
- polityka ekonomiczna prowadzi do podwyżek cen... wszystkiego (nieruchomości, paliwo też)
- ceny kredytów rosną (zagraniczni potentaci wezmą, sobie za granicą kredyt i tam spłacą i za granicą ktoś zarobi, a mniejsze przedsiębiorstwa i obywatele... dostaną po tyłku i zapłacą więcej)
- polityka zagraniczna prowadzi do tego, że bezpośredni sąsiedzi spoglądają na kraj z lekkim dystansem i ostrożnością
- rating kredytowy już spadł... a co gorsza, polityka ekonomiczna i gospodarcza PiSu, na pewno doprowadzi do obniżania ratingu w pozostałych agencjach
- budżet się nie spina (MF podległe PiSowi to potwierdziło), chociaż i tak zbudowany jest na nieistniejących pieniądzach i mocno optymistycznych wymyślonych prognozach
Ale co z tego... dla debili najważniejsze, jest teraz, że przecież przez 8 lat PO było złe i że na wiecach KODu są też bezmyślne kmioty.
PiS wychowało sobie niemałą armię lemingów i steruje nimi jak chce, odwracając uwagę od tego co odwalają. Tłumoki krzyczą i podniecają się już niemal nieistniejącą PO, a PiS wyciąga im kasę z kieszeni.
Tak więc... wcale nie dziwią, mnie takie artykuły (czy to o Petru w rosysjkim wywiadzie, czy jak ten) to jest cały czas te samo działania co "dziadek w Wermachcie" jakieś manipulacje, nie do sprawdzenia podkolorowane bajki, byle zasiać ferment, wskazać wroga, zagrać na emocjach, a tak naprawdę ukryć to co sami robią... bo przecież "ciemny lud to kupi".