Nie rozumiem. Czyli najpierw powoli sobie ruszaja konczynami az w koncu na ostatniej prostej ktos sie wk***i i zacznie zapie**alac jak torpeda do mety ?
Chyba nie ma granic, skoro ludzie biegają spartatlon (ok. 260 km) ze Sparty do Aten, bieg Doliną Śmierci (250 km w temp. sięgającej 50 st. C) czy triathlon Ironman (3,8km pływania, 180km rowerem i 42 km biegu). A ja ledwo 15 km przebiegnę w 30 st. C.