Za dnia zwykli pracownicy biurowi; teczka, biała koszula i ciasno zawiązany krawat. Znudzeni korporacyjna rutyną, wieczorami zdejmują garnitury i...
Poznaj niezwykłą historie ludzi, których obraz za dnia jest diametralnie inny od tego w nocy. Zobacz na czym polega ich podwójne życie.
Jakiś trailer?
Jakby jakikolwiek pracownik poważnej firmy który ma kontakt z klientami przyszedłby do pracy z obitym ryjem, to by długo nie popracował.
Oby dla takich pojebów jak najszybciej się to źle kończyło.
Ja rozumiem, że nie można sobie dawać w kaszę dmuchać, ale chodzenia i szukania zaczepki na siłe, ot tak dla sportu - to nigdy nie zrozumiem.
jeżeli ścigają tylko cwaniaczków z kosami itp a nie przypadkowych przechodniów to dla mnie spoko.
Mam takiego znajomego co trenuje mma, krav magę itp itd od zawsze i kiedy ktoś dostanie po ryju on zawsze się pyta gdzie to było i tam szwęda się po nocy
Niestety nikt go nigdy nie chce zaczepić mimo, że łazi po najgorszych zakamarkach najgorszych dzielnic w środku nocy... może dlatego że jest przytyrany a cwaniaczki uliczne wolą łatwe kąski.
@up - w takim wypadku spoko. Sami kiedyś z kumplem prowadziliśmy taką krucjatę, przez jakiś czas (oczywiście my nigdy nie prowokowaliśmy zaczepki pierwsi). Ale w praktyce, to często można wyj***ć jakimś sierotom, co sprzed kompa sobie wyszli postać przed klatkę, a krzywdy by nie zrobili nikomu. Fakt - ich błąd, że drą ryje i cwaniakują.
No i czasami można się nieźle przeliczyć i samemu ostro wyłapać.
jak już ktoś napisał że jak nie zaczepiają zwykłych przechodniów to bardzo spoko. Moim zdaniem powinni powiesić wszystkich cwaniaczków którzy z nudów zaczepiają zwykłych ludzi!!
Mi to wygląda że goście sami się prosili o skopanie japy. Chyba że jak do was ktoś krzyczy cwe*e to uważacie to za komplement. Do tego łażenie z kosa nie uważam za normalne.
"Mam świadomość że może się źle skończyć."
Tak samo mawiał pewnie facet z mojego miasta, w końcu pobił nie tego co trzeba i smutni panowie zgarneli go po robocie.