Uj***łem se kiedyś tasakiem rzeźnickim, też tylko kawałek wierzchniej warstwy naskórka, bez uszkodzenia skóry pod naskórkiem. To było raczej dziwne uczucie świerzbienia, i lekkie pieczenie niż ból - coś jak przy zacięciu puszką z piwa.
Co ciekawe po odchyleniu cienkiej warstwy naskórka widać było coś a'la podłużne linie papilarne.