nagrywający był po prostu skupiony na jeździe, więc zareagował w porę i adekwatnie, bez zbędnego darcia mordy
Nom, ale też nie można odmówić mu farta z tym wjazdem na posesję. Niby głupota, ale gdyby go nie było i miał tylko pas zieleni i chodnik to mógłby spanikować i dać tylko po heblach. Zbyt mało czasu na przeanalizowanie sytuacji. No i wjeżdżając przy takiej prędkości na krawężnik mógłby rozj***ć, auto, stracić panowanie i się "odbić", albo wjechać w betonowy płot. Także skupienie tak, ale też doza szczęścia
@ Anal_Intruder_69
gdyby babcia miala wasy..., super analizator jestes, podjarales sie pedale za bardzo, za duzo "Dilatator doodbytniczy" uzywasz, rozyczka juz sama kiedy chce wychodzi na spacerek