Na światło dzienne wyjechał najbardziej rasowy byk, jaki kiedykolwiek opuścił fabrykę Lamborghini - model Veneno. Pojazd, którego nazwę tradycyjnie zaczerpnięto od imienia byka, jest najbardziej odważną i jednocześnie najszybszą maszyną w historii marki Lamborghini. Co najważniejsze supersamochód to nie projekt, a gotowe auto, które powstanie w ściśle limitowanej serii tylko trzech egzemplarzy!
Sercem wozu jest wolnossący 6.5-litrowy silnik V12, generujący 750 KM (Aventador dostarcza równe 700 KM). Cała moc przenoszona jest na stale na cztery koła za pomocą 7-stopniowej przekładni automatycznej ISR o pięciu trybach pracy. Osiągi są piorunujące - przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa zaledwie 2,8 sekundy. Prędkość maksymalna to 355 km/h.
Maszyna prezentowana na targach w Genewie o numerze "0" nie jest na sprzedaż. Poza nią powstaną jeszcze tylko 3 kolejne egzemplarze. Wszystkie przyszłe modele Lamborghini Veneno LP750-4 są już sprzedane i mają być dostarczone klientom do końca 2013 roku. Koszt jednego samochodu to bagatela 3,2 mln euro!
samochody dla milionerów robione pod wyścigi k***a strata kasy..
Myślę, że raczej robione pod stanie w garażu pełnym równie niezwykłych i limitowanych super samochodów. I może 2 -3 razy w roku wyprowadzany na "spacer".
Chyba, że kupi go jakiś allah akbar to pewnie wpie**oli się w jakiś budynek w imię dżihadu.
pewnie ładnie sie zbiera i technicznie majstersztyk, ale za duzo plastiku jak na moje gusta.. Wygląda jak wieża grająca "Panascanix" 20000W z weksalrką na 3 CD i napisem Turbo Bass zrobionym niebieskimi ledami
wszwdzie niemcy...wszystko przejmuja. a co do auta to moim zdaniem grubo przesadzony... kolejna zabawka dla szejka,by wstawil do szklanej gabloty by ta neue technik sie za szybko nie rozj***la
Raczej auto bogatego typa z małym ku*asem, na auta sadola nadawałby się np. kombajn, tylko wyobraź sobie jak wjeżdżasz w grupę turasów, smoluchów czy jakiś innych arabskich brudasów na pełnej k***ie z włączonymi mielarkami.