on tak się krzywi bo wydał prawie 3000$ na słuchawki a brzęczy jak z małego przenośnego chińskiego radyjka i po prostu stara się nie wyjść z siebie i rozpie**olić wszystkiego w koło.
but for $2749 these have got to be the worst price/performance headphones I’ve ever experienced.
Ogólnie ta jego reakcja na filmiku to totalne zwiedzenie bo za tą cenę powinny grać o wiele lepiej.
Cały jego opis tych słuchawek (jak ktoś zna angielski): http://www.innerfidelity.com/content/ultrasone-edition-10
Kanał youtube: /user/InnerFidelity
szczerze mowiac wszyscy tutaj gowno sie znacie na słuchawkach i odtwarzaczach, co jak co ale iphone/ipod touch sa jednymi z najlepszych przenosnych grajkow na rynku, graja bardzo studyjnie, płasko i wlasnie na takim dzwieku powinno sie opierac testowanie sluchawek poniewaz sam odtwarzacz nie wnosi do samej muzyki kompletnie nic, utwór barwia słuchawki wiec mozna łatwo okreslic ich specyfike.
chociaz z drugiej strony podlaczanie ultrasone ed.10 za 2700$ do zwyklego ipoda to troche profanacja bo pod same sluchawki uklada sie tory za grube pieniadze, ale to juz temat morze...
k***a, mój Sansa Clip+ i słuchawki Philips SHE6000 mnie tak nie sponiewierają...
Muszę zostać milionerem, żeby usłyszeć jak naprawdę brzmi muzyka z moich cydyromów. Muszę usłyszeć jak te wszystkie bity ze sobą walczą w świetle lasera.
MI tam słuchawki za 60zł wystarczają.. i tak wydałem na te więcej bo wcześniej kupowałem do 20zł. Ale myślę sobie.. Kupuje już coś firmowego i padło na Philipsy.
Mając zintegrowana dźwięku i tak bez sensu pchać w coś co jest droższe niż 100zł nawet przy tym moim modelu za 60zl ludzie pisali na forach że już by przydało się mieć kartę dźwiękową żeby pokazały co potrafią. Już nie mówiąc o jakiś przenośnych odtwarzaczach, do tego to można co najwyżej pchełki za 4,90zł z kiosku podłączyć.