ja to bym sie schowal miedzy zeberkami w kaloryferze

"co propaganda to propaganda...." - gdzie tutaj propaganda? W tamtych czasach rzeczywiście istniało takie zagrożenie, a sposoby "zabezpieczenia się" przed skutkami wybuchu są sensowne (o ile nie jesteś w strefie zerowej).

@ up
a w strefie zerowej są kopytka?

następny k***wa dr.inspektor gadżet

Ale ci Amerykanie mają zajebiste drewniane ławki chroniące przed falą uderzeniową i promieniowaniem Się dziwie, że nie zbudowali z tego całej szkoły tak te dzieci nie musiały by chować się pod tymi ławkami O koce i ubrania też mają odporne na "blask tysiąca słońc"

Szkoda, że autor nie rozumie pojęcia "propaganda", ale oprócz tego bardzo fajny post.

Szkoda, że autor nie rozumie pojęcia "propaganda", ale oprócz tego bardzo fajny post.

To jest propaganda bo wmawiali ludziom, że ławka, koc, gazeta itp uchronią ich przed wybuchem.

żeby rozwiać wątpliwości zerknijmy do wiki:

Propaganda - celowe działanie zmierzające do ukształtowania określonych poglądów i zachowań zbiorowości lub jednostki, ...

Amerykański plakat propagandowy

jeszcze dodam że dawno temu propagowano sadzenie ziemniaków i używanie mydła

Dzięki za przypomnienie mi zajebistej gry Fallout

duck and cover

Polecam zakazany dokument BBC "Threads". Troche mnie uswiadomil i sprowadzil na ziemie. Sam wybuch nie jest taki zly...

heh.. pierwszy filmik to jest propaganda jednak.

Przede wszystkim dowiadujemy się z niego że może ileś tam osób zginęło w Japonii, ale przecież nie było powikłań po radiacji .. ba! nawet jak masz chorobę popromienną to da się ją wyleczyć (!)... LOL... .. ech.. hameryka po prostu.

ciekawe jak wyleczysz, jesli delikfent nawdycha sie materialu promieniotworczego. Uran na przyklad rozklada sie ponad 1000 lat...