i tak niedoścignionym mistrzem tego typu imprez jest Sowietskij Sojuz. Mimo szczerej awersji zarówno czerwona oprawa jak i plac czerwony nadawały pochodom niesamowity klimat.
Wk***iają mnie te komatarze jakie to Chiny komunistyczne i jak tam strzelają do wszystkich. Prawda jest taka że dzisiaj jest tam więcej wolności niż u nas. Kraj opierający się na braku wolności nigdy nie stałby się drugą potęgą gospodarczą świata.
Ludzie zrozumcie że brak demokracji nie oznacza braku wolności!
Taaa... Dzisiaj niby republika, potem tworzenie armii klonów, a później imperium i gwiazda śmierci. Eh i znowu Polacy będą musieli ocalić galaktykę. Dobrze, że już się szkolę na dżedaja.