Polska śmietanka wysmażyła ostatnio taki apel.
Po prostu trzeba konsekwentnie robić swoje, skoro już zaczęliśmy - należy to doprowadzić do końca.
Zgadzam się ! Jest jeszcze tyle państw z którymi nie wojujemy i mamy dobre stosunki.
Rozpie**olmy to, pokłóćmy się ze wszystkimi a jak będziemy potrzebowali pomocy będzie płacz że wykładają na nas lachę,
Zgadzam się ! Jest jeszcze tyle państw z którymi nie wojujemy i mamy dobre stosunki.
Rozpie**olmy to, pokłóćmy się ze wszystkimi a jak będziemy potrzebowali pomocy będzie płacz że wykładają na nas lachę, zdrajcy j***ni
Izrael przeniósł stlice do jerozolimy i cały świat to potepił, muslimy wyległy na ulice, prawie doszło do wojny. I co? I nic! Mało kto juz to pamieta a Izrael robi swoje.
Popieram. Najlepiej od razu zrobić rozbiór polski i oddać połowę niemiaszkom a drugą żydkom i niech nami wspólnie rządzą a polaczki potulnie wykonują rozkazy od swoim panów zapie**alając jak niewolnicy.
Doskonała porada kolego.
Ironia (grec. εἰρωνεία eironeía, dosłownie „przestawienie, pozorowanie“) – sposób wypowiadania się, oparty na zamierzonej niezgodności, najczęściej przeciwieństwie, dwóch poziomów wypowiedzi: dosłownego i ukrytego, np. w zdaniu Jaka piękna pogoda wypowiedzianym w trakcie ulewy. W klasycznej retoryce ironia stanowi jeden z tropów, jest zaliczana także do podstawowych kategorii w estetyce.
W rozumieniu potocznym ironię utożsamia się z zawoalowaną kpiną, złośliwością, wyśmiewaniem, dystansem.
Co by się nie działo Izrael nie zostanie sam, zawsze będzie mógł liczyć na USA.
Po drugie posiada ok 200 głowic jądrowych.
Więc ich pozycja na arenie międzynarodowej jest nieco inna niż Polski
[...]
- ze względu na sposób jej przepychania i datę jest tym bardziej kontrowersyjna (to nawet senator z PiSu zauważyła i ostrzegała przed tym).
[..]
[...]
Jak już ruszyli tą ustawę, trzeba było napisać ją mądrze i przemyśleć bardzo dobrze, bo byle półgłówek był w stanie zdać sobie sprawę i przewidzieć, że ruszany jest temat, który na pewno w przypadku wpadki może wywołać wiele kontrowersji.
[...]
Jeśli się mylę - kopnijcie mnie w dupę, ale czy przez ten ponad miesiąc kiedy trwały konsultacje (jak go zwał tak go zwał - jeden pies) - przynajmniej tak słyszałem - nie było odważnego aby przeciwstawić się wnioskodawcom zmian?
Kontrowersje wokół projektowanych przepisów karnych istniały od dawna. Obszerne zastrzeżenia do rządowego projektu ogłoszonego w lutym 2016 r. zgłosili Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, Krajowa Rada Sądownictwa i Rzecznik Praw Obywatelskich. Powtarzała się w nich obawa, że projekt w najlepszym wypadku zamrozi w Polsce debatę o II wojnie światowej, a w najgorszym zalegalizuje de facto cenzurę. Wątpliwości prawników wywoływała również skuteczność nowych przepisów karnych, zwłaszcza wobec cudzoziemców. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego napisał w opinii, że mało prawdopodobne jest, aby państwo obce wydało swojego obywatela z uwagi na popełnienie przestępstwa znieważenia narodu polskiego. "Taka regulacja uniemożliwiałaby ekstradycję sprawcy" - potwierdzała Krajowa Rada Sądownictwa. Powszechnym zwyczajem na całym świecie jest to, że państwa nie wydają swoich obywateli obcym organom ścigania, żeby odpowiadali karnie przed zagranicznymi sądami.
[...]
Po takim sp***oleniu tej nowelizacji... i takiej aferze jaką wywołała, przepychankach i smrodzie (i tym co jeszcze wywoła)... najgorsze co może się stać, to wycofać ją, nie podpisać przez prezydenta, bądź teraz starać się coś poprawić
[...]
Ale w jednym się z nimi (PiS-em) zgadzam - żelazna konsekwencja.