Gdybym wiedział jak wrzucić filmik w komentarzu to wrzuciłbym jakieś solo Guthriego Govana/Petrucciego, albo jakichś innych świetnych gitarzystów, żeby pokazać ile jej brakuje do "świetności".
Jak na swój wiek to jest naprawde mierna na tle zawodowych gitarzystów, ale gratuluje jej, że potrafi zagrać coś innego niż tylko ogniskowe piosenki jak większość dziewczyn które grają na gitarze.
PS. To jest naprawde żałosne, że na sadola trafił występ z tego kiczowatego programu... Jeśli ktoś się zna chodź trochę na muzyce to wie, że poziom muzyczny tego programu jest na poziomie gówna...
k***a takie solówki to się napierdziela z kumplami w garażu po flaszce na głowę. Nic specjalnego, a wcale nie reprezentuję sobą jakiegoś super poziomu.
Jak by wyszła zagrać Satrianiego, albo Vai-a, Johna Mayera kurde no cokolwiek to był by czad, a takie coś to nie jeden na kiblu wymyśli.
@equal
oj Dragonforce to zdecydowanie wiocha ;p posłuchaj sobie Live albo co gorsza zapłać kupę kasy za koncert. Nie poznasz utworów ;p
Ja pie**olę..
Ja pie**olę..
Najlepiej pojechać klientkę od miernot i przeciętniaków. Czekam na wasze wrzuty, "gitarzyści". Sam "pogrywam" ze słuchu, od jakiegoś czasu. Widać, że panienka czerpie radość z grania, a może nawet ktoś ją zauważy? A może pokazała się dla przyjemności? Nie wiem jak wy, ale ja przypadkiem gdzieś słuchając radia (bo celowo tego nie robię) wolałbym natknąć się na tą panią wiosłującą radośnie po falach radiowych polskich stacji niż na to, na co natykam się chronicznie..
Grać umie. Ale nic szczególnego. Na YouTube można bez problemu znaleźć ludzi, którzy grają tak jak ona, albo lepiej. Szczerze to wolałbym tego Les Paula, niż ją
dziewcze niezle wiosluje, toz to nasze na polskim mleku chowane. winthek ma racje, jurki to pedzie, John Petrucci daje rade ale Ty Heretius ogarnij sie i obczaj wioslarzy takich ja Slash, Krk Hammett, Zack Wilde, Tommy Iommi, Jimmy Page, Kerry King, Eddie Van Halen czy chocby legend Jimi H. jako bonus Joe Satriani.
ale pjerdolenie. dość że zdrowe dupsko, to jeszcze czuje bluesa. słuchać tych vaiów, petruccich itp się na dłuższą metę nie da, a tu jest rockowa muza z czuciem i ch*j, że w jednej skali, że nie ma metrum z kosmosu, ale jest vibrato, są fajne bendy, jest dobre brzmienie i gitara nisko zawieszona, a nie pedalsko pod szyją jak dzisiejsi "rockerzy". no i oczywiście r*chałby.