18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Amerykańska kultura napiwkowa

~Velture • 2024-02-06, 20:14
Kiedy pracodawca ci płaci tak ch*jowo, że musisz żyć z napiwków więc obwiniasz klienta zamiast pracodawcę.
Żymianie widzą i się cieszą.



mieszał

2024-02-07, 08:47
Juzef_Rzelazin napisał/a:

Każdy z nas (oprócz pasożytów na socjalu) wykonuje jakąś pracę. Wk***ia mnie, że nie wiedzieć czemu przyjęło się, że kelnerzy oczekują w domyśle napiwków. Prawdziwych kelnerów ze swiecą szukać, więc czym niby noszenie garów różni się od pracy na kasie w Biedronce? Dlaczego baba z kasy nie oczekuje napiwków a kelnerzy juz tak? Moze niech każdy w swojej pracy żąda napiwków, wtedy każdy każdemu bedzie dawał i nie będzie problemu



Bo matole j***ny, kelner ma doczynienia z jedzeniem i piciem które podaje Tobię szanownemu przed ryj do natychmiastowego skonsumowania. Musi być czysty i schludny do takiej operacji jak usługiwanie Tobię. A poza tym może Ci naszczać do napoju, albo chrachnąć zieloną melisę do pysznego obiadku. W restauracji 10 procent servisu należy się kelnerowi jak psu buda. Chyba, że jesteś biedakiem, albo skąmpym dziadem.

BambiPMT

2024-02-07, 09:11
outline napisał/a:

Ale on jej nie groził ze ją jebnie , doucz się angielskiego. Mam ochotę,a zaraz ci zajebię to jest tak k***a wielka roznica że nic dziwnego że nietkóre bałwany nie potrafią tego odróżnić.
Pomijam fakt, że to nieładne po tylu butelkach nie dać, ale nie jest to jego żąden k***a obowiązek. Zaraz następni chętni się znajdą, za wniesienie lodówki, kurierowi za większą paczkę, masażyście - dałeś kiedyś masażyście? Wiesz że godzina takiego napie**alania po plecach jakiejś łamagi to znacznie większy wysiłek niż tachlanie dwóch j***nych zgrzewek wody? Spróbuj tam starą pomasować z pół h to szybciutko dłonie krzykną żeby się odj***ła. Wymieniać dalej osoby któe znacznie barziej zapie**alają, a napiwków nie mają?
A ta szmata może być niezadowolona, jej prawo, ale nie ma prawa się przyj***ć o to do klienta.



To ty się k***a naucz angielskiego.
Grozi jej. Bo najpierw mówi że chciałby ja jebnać i jebnął by jej jakby nie r*chacz za plecami. Kilka razy podkreśla, że powinna dostać w ryj. A to już groźba.


A jak mu k***a nie pasuje robota to niech wypie**alaj. Proste. Twoja sprawa że rozstajesz darmozjadom pieniądze. Inna sprawa, że tym ch*jom dostawcom musisz dawać, bo następnym razem albo zimne przywiozą albo co.

NIE PASUJE TO WYpie**alAC SIE k***IC NA ONLYFANS, ALBO NA TASME JEBAC NA 3 ZMIANY.

Wiewór

2024-02-07, 10:05
Sa trzy grupy zawodowe które napiwkuje. Kelnerzy, dostawcy i fryzjerzy.
Wiem że zarabiają ch*jowo więc jak jestem zadowolony z obsługi to zawsze im coś daje ekstra ale warunkiem jest moje zadowolenie. Nie daje napiwku jak kelner przynosi mi brudną szklankę, dostawcą żarcia przynosi zimną pizzę a fryzjerka zj***la mi fryzurę. Napiwek to forma docenienia za perfekcyjną obsługę a nie należymy się bo tak.
Polacy to sa oczywiście chytre k***y i zawsze udają że niewiedzą że w knajpie wypada dać napiwek.

Nexiv

2024-02-07, 14:48
Juzef_Rzelazin napisał/a:

Każdy z nas (oprócz pasożytów na socjalu) wykonuje jakąś pracę. Wk***ia mnie, że nie wiedzieć czemu przyjęło się, że kelnerzy oczekują w domyśle napiwków. Prawdziwych kelnerów ze swiecą szukać, więc czym niby noszenie garów różni się od pracy na kasie w Biedronce? Dlaczego baba z kasy nie oczekuje napiwków a kelnerzy juz tak? Moze niech każdy w swojej pracy żąda napiwków, wtedy każdy każdemu bedzie dawał i nie będzie problemu



Zarówno sytuacja z filmiku jak i oczekiwanie napiwków są z USA. Czemu? Bo takie mają popie**olone przepisy. Osoba, która może dostawać napiwki ma bardzo mocno zaniżoną płacę minimalną. Zależnie od stanu, ale zazwyczaj to coś koło $2/h. Z takich pieniędzy nijak nie da się wyżyć, więc w ichniejszej kulturze, napiwki są wręcz obowiązkiem.

Jako że kierowca od dostawy też żyje z napiwków, kurs za "kwotę" dostawy nawet nie pokryje benzyny.

420710247365

2024-02-07, 17:48
Woziłem ludziom zakupy, miałem taki kilkumiesięczny epizod, czasem dawali napiwki lecz nie było to oczekiwane. Rzecz działa się w Anglii.
Należy zwrócić uwagę ile tego gościu jej przywiózł w tym ile tam jest zgrzewek wody (!). k***a. Takie coś to nie jest normalna dostawa zakupów tylko super ciężkie zamówienie. Możliwe że w tamtej okolicy jeśli robisz tak hardkorową dostawę to nie dać napiwku to totalne kurestwo.

dOpieca

2024-02-07, 20:40
Juzef_Rzelazin napisał/a:

Każdy z nas (oprócz pasożytów na socjalu) wykonuje jakąś pracę. Wk***ia mnie, że nie wiedzieć czemu przyjęło się, że kelnerzy oczekują w domyśle napiwków. Prawdziwych kelnerów ze swiecą szukać, więc czym niby noszenie garów różni się od pracy na kasie w Biedronce? Dlaczego baba z kasy nie oczekuje napiwków a kelnerzy juz tak? Moze niech każdy w swojej pracy żąda napiwków, wtedy każdy każdemu bedzie dawał i nie będzie problemu



Czego ty oczekujesz ?kapiszonie , mieszkasz u matki i pie**olisz farmazony