Fakty są takie że jeden tak i drugi nie potrafią się bić a mniejszy przegrał ponieważ na jego niekorzyść przypadła wielkość przeciwnika czyli zasięg rąk i masa ciała.
Masa (tłuszcz to także masa) x Prędkość (potocznie szybkość) = pie**olnięcie.
Przy czym siłę powyższego pie**olnięcia należy pomniejszyć o odporność obiektu na ciosy:
- obiekt o małej masie stawi mniejszy opór uderzeniu o dużej sile.
- obiekt o małej masie a znacznej szybkości jest w stanie uniknąć kontaktu z obiektem uderzającym.
Analogicznie do powyższych obiekt o większej masie przyjmie więcej ciosów, ale ma mniejszą szansę uniknięcia uderzenia.
Jednak zastosowanie tej wiedzy w praktyce wymaga doświadczenia, i/lub techniki.
ja pie**ole, tam nie bylo ani jednego poprawnie wyprowadzonego ciosu, skad oni sie tam wzieli???
po pol roku treningu (prawdziwego) byle seba by ich rozlozyl w 30 sekund.
Fakty są takie że jeden tak i drugi nie potrafią się bić a mniejszy przegrał ponieważ na jego niekorzyść przypadła wielkość przeciwnika czyli zasięg rąk i masa ciała.
Piwo za materiał własny.
PS. Popraw technikę bo bijesz jak ciota.
Chyba jeszcze się nie zorientowałeś ale już dawno nie dostaje się piw za "piwo za materiał własny" ogólnie, ten tekst jest już żałosno-żenujący podobnie jak ty