Najlepsze jest to, że "Francuzi" mówili z francuskim akcentem, "Niemcy" z niemieckim, a "Włoch" z włoskim. Policjant (w rzeczywistości brytyjski agent) rozmawiając po "francusku" strasznie kaleczył język, a podczas rozmowy z angielskimi lotnikami używał pięknej angielszczyzny.