Nie odbija. Bywa.

Nie odbija. Bywa.

E tam. Na bank odbija ale baba zamiast włożyć pistolet i go zablokować to trzyma pewnie cały czas za spust a to, że coś tam kliknęło, pryknęło przy dłoni to jej nie interesuje bo mąż powiedział aby zatankowała za 200zł no to leje aż będzie 200 na dystrybutorze i ch*j.

Jak ma odbić, jak ta pissda nie włożyła całego do środka

„do pełna” to ma teraz sens

Ciekawe czy zawsze jej się ta ulewa

Nie rozumiem jak można być aż tak tępym.

Nie no, te baby w każdej kwestii motoryzacyjnej są niedoj***ne, a na stacjach to już kompletnie. Dziś zajeżdżam zatankować, idę, płacę, wracam i patrzę - dwie baby, jedna przy dystrybutorze tankuje, druga za nią. Ta z tyłu otwiera drzwi, wychyla się i przyjaznym tonem pyta dlaczego nie podjechała Pani dystrybutor dalej, przecież jest wolny. Tamta odpowiada, że tam podobno jest premium, mąż jej mówił, drożej. Na co ta z tyłu - ahaaaa, no rozumiem. A co pani tankuje, benzynę? - Niee, diesla, za chwilę kończę. NO do k***y nędzy - trzyma jedna czarny pistolet na oczach drugiej, a ta się jej jeszcze k***a pyta co ona tankuje. Nie wytrzymałem i zaśmiałem się w głos. Co z wami jest k***a nie tak?

Nie no, te baby

One po prostu chcą pogadać.

E tam. Na bank odbija ale baba zamiast włożyć pistolet i go zablokować to trzyma pewnie cały czas za spust a to, że coś tam kliknęło, pryknęło przy dłoni to jej nie interesuje bo mąż powiedział aby zatankowała za 200zł no to leje aż będzie 200 na dystrybutorze i ch*j.

Ale jak coś kliknie czy pryknie to właśnie odbija i możesz sobie trzymać do usranej śmierci. Tutaj ewidentnie za płytko wsadzony pistolet i rurka w nim nie zasysa wylewającego się paliwa przez co nie odbija.

"zalałam auto za 2 tysiące a przejechałam na tym tylko 500 kilometrów..."

Po co te wasze rozkminy czy k***a odbija czy nie odbija? Jak sie paliwo leje tam gdzie nie trzeba to jest ch*jnia i przerywam tankowanie... Typiara swoją głupotą mogła zjarać całą stacje i zabić kilka osób. Tarcza hamulcowa mogła być tak rozgrzana że bez problemu doszłoby do zapłonu paliwa. Powinna dostać zawiasy za spowodowanie zagrożenia dla innych.

E tam. Na bank odbija ale baba zamiast włożyć pistolet i go zablokować to trzyma pewnie cały czas za spust a to, że coś tam kliknęło, pryknęło przy dłoni to jej nie interesuje bo mąż powiedział aby zatankowała za 200zł no to leje aż będzie 200 na dystrybutorze i ch*j.

Miałem podobny przypadek tylko w przeciwieństwie do tej kobiety zauważyłem w porę i nie przelałem a paliwo było równiutko pod sam korek

mąż mówił, nalej do pełna 25 litrów, jak nie to wpie**ol. Słucha skubana