18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

nygas232

2013-07-21, 01:16
Cytat:

Twoje tezy nie są potwierdzane przez fakty historyczne.



Ooo kolego, z tobą już dyskutowałem na pw i było co najmniej dziwnie.
Od czego mam zacząć?

ra...........87

2013-07-21, 05:00
nasze pokolenie oddalilo sie od kosciola, ale to minie, jak nie dzieci to wnuki wprowadzą porządek (moralny). Spokojnie to naturalna kolej rzeczy, przez wieki ludzie odchodzą i wracają do wiary. Możemy nie wierzyć, ale zostały nam wpojone wartości i zasady chrześcijańskie i nic na to nie poradzimy i myślę że głupotą jest opluwać coś co jest w nas i czyni nas ludźmi.
Co do zachowania naszych "wyzwolonych " kobiet - życzę powodzenia w szukaniu żony młodszym kolegom.

myha

2013-07-21, 10:59
nygas232 napisał/a:

Jeszcze 50 lat temu oglądanie siebie nago było niemoralne. Podczas, gdy kultura amerykańska zaczęła przenikać na wschód pornografia stała się codziennością, ale nie była jawna. Ale niestety internet spowodował to, co nigdy nie powinno się wydarzyć. Dzięki "anonimowości" w sieci, na początku istnienia internetu można było wyrażać swój zachwyt nad seksualnością. Lecz niestety istnieje coś takiego jak psychologia tłumu. To co kiedyś było "tabu", dziś jest jawne w rzeczywistości, bo kiedyś to było jawne sieci (no i naturalnie do dziś). I wy na prawdę uważacie, że pedalstwo nie zostanie zaakceptowane, bo my jesteśmy takim... jak to nazywacie, zaborczym narodem? Że zoofilia nie zostanie zaakceptowana? Dewiacje zostały przyjęte przez społeczeństwo z otwartymi ramionami. Zostaliśmy zdemoralizowani. Brzydzę się tym.



Gówno prawda, 50 lat temu było dokładnie to samo co jest teraz tylko ludzie byli większymi hipokrytami i ukrywali się bardziej, po kryjomu r*chali się jak zające, a na zewnątrz udawali większą moralność.

hejcior

2013-07-21, 13:34
Mr.Hardistic napisał/a:

Aa, od tyłu Baca, hyhy :amused:



Blowjob after cumshot always? Fuuj, wyjątkowo niesmaczne.

di...........os

2013-07-21, 18:32
nygas232 napisał/a:



Ooo kolego, z tobą już dyskutowałem na pw i było co najmniej dziwnie.
Od czego mam zacząć?



Nie rozumiem do czego zmierzasz.

ti...........il

2013-07-21, 20:04
Prawdą jest, że rozwiązłość seksualna istnieje od zawsze i nie przestanie nigdy istnieć, ale zmienia się taka kwestia, że dzisiaj staje się powodem do dumy i chwały. Pojawiają się stwierdzenia, że aktualnie po prostu jest mniej hipokryzji, to też prawda, ale trzeba pamiętać, że wstyd jest rzeczą ludzką i potrzebną, a jego brak jest charakterystyczny dla socjopatów. Aktualnie panuje przekonanie, że trzeba wszystko upublicznić, przestaje istnieć coś takiego jak strefa intymna przeznaczona tylko dla bliskich sobie osób, a co za tym idzie więzi międzyludzki ulegają spłyceniu i degradacji.

nygas232

2013-07-21, 22:35
dionizodoros napisał/a:



Nie rozumiem do czego zmierzasz.



Jakie argumenty mam udowodnić?

di...........os

2013-07-22, 00:23
nygas232 napisał/a:



Jakie argumenty mam udowodnić?



Jakim argumentem masz udowodnić co?


Nie da się udowodnić, że ilość dewiacji jest wprost proporcjonalna do rozwiązłości obyczajów - choćby z tego prostego faktu, że przed XX wiekiem nie tworzyli podobnych statystyk. Psychologia behawioralna to druga połowa XX wieku. Socjologowie jednak wykluczają jakąkolwiek korelacje między ilością homoseksów, a rozwiązłością obyczajową w społeczeństwie. Za to parafilie są często powodowane urazami psychicznymi, ściślej - celowym znęcaniem się przez "osoby trzecie" nad tymi, u których urazy są stwierdzane.

nygas232

2013-07-22, 16:29
dionizodoros napisał/a:



Jakim argumentem masz udowodnić co?


Nie da się udowodnić, że ilość dewiacji jest wprost proporcjonalna do rozwiązłości obyczajów - choćby z tego prostego faktu, że przed XX wiekiem nie tworzyli podobnych statystyk. Psychologia behawioralna to druga połowa XX wieku. Socjologowie jednak wykluczają jakąkolwiek korelacje między ilością homoseksów, a rozwiązłością obyczajową w społeczeństwie. Za to parafilie są często powodowane urazami psychicznymi, ściślej - celowym znęcaniem się przez "osoby trzecie" nad tymi, u których urazy są stwierdzane.



A gdzie ja niby napisałem, że " ilość dewiacji jest wprost proporcjonalna do rozwiązłości obyczajów " ? Poruszyłem problem tego, że dewiacje, jak wcześniej napisałem, nie powinny być jawne i akceptowane.

di...........os

2013-07-23, 03:30
nygas232 napisał/a:



A gdzie ja niby napisałem, że " ilość dewiacji jest wprost proporcjonalna do rozwiązłości obyczajów " ? Poruszyłem problem tego, że dewiacje, jak wcześniej napisałem, nie powinny być jawne i akceptowane.



Czy powinny, czy nie powinny - kwestia obyczajności.

contowsky

2013-07-23, 03:39
zacna dziewczyna :> A Wy nawet przy zdjęciu w miarę ładnej kobiety musicie pieprzyć o

dionizodoros napisał/a:



Psychologia behawioralna to druga połowa XX wieku.



Aż szkoda się zagłębiać w tą rozmowę...