Abdul przychodzi do lekarza ze złamanym penisem (tak, da się). Lekarz pyta go:
-Jak doszło do tego urazu?
-Gdyby kózka nie skakała, to by ch*ja nie złamała.
Później tego samego dnia Abdula przygotowują do operacji. Anestezjolog mówi do niego:
-Panie Abdul, będzie pan w narkozie.
-Będę i "w", i "na" jak tylko mi ku*asa wyprostujecie.
ku*asa się nie da złamać
Złamanie prącia (łac. Fractura penis) – rzadka forma urazu prącia
Z "prawdziwym" złamaniem nie ma ono wiele wspólnego, człowiek nie posiada bowiem prawie nigdy kości prącia - uraz polega na przerwaniu otoczki białawej ciała jamistego prącia.
@mazitbg
Dobra tylko że o ile się nie mylę "fractura" znaczy po łacinie "złamanie" lub "pęknięcie".
Kwestia biologiczna to jedno, a semantyka to drugie. Tak samo "Sromotnik bezwstydny" po łacinie "Phallus impudicus", znaczy w dosłownym tłumaczeniu tyle co "ku*as bezwstydny", mimo że z biologicznego punktu widzenia z ku*asem, prąciem, penisem nie ma nic wspólnego.
