W momencie, w którym nasz kraj zobowiązuje się do zrobienia jakiejś rzeczy, po czym wycofuje się z tego na podstawie przesłanek niejasnych lub nie podając przesłanek w ogóle, stajemy się niewiarygodni jako partner w przyszłych potencjalnych rozmowach dotyczących umów między stronami.
To sukces obecnego rządu [zakończenie procedury relokacji - przyp. red.]. Gdyby rząd PO-PSL zachował się inaczej w 2015 roku, to i kłopotu by nie było. Gdyby w wyborach 2015 r. nie wygrało PiS, to pamiętajmy, że nasi przeciwnicy byli bardzo gorliwi w wykonywaniu poleceń UE i już mielibyśmy 12 tys. imigrantów z Bliskiego Wsch. i Afryki Północnej. To imigranci myleni z uchodźcami
Poza tym większość imigrantów nie zostaje w Polsce, tylko ucieka dalej na Zachód, który chcąc nie chcąc ma dla nich więcej do zaoferowania niż ma to miejsce w przypadku Polski.
Ale bełkot widać nie możesz zrozumieć że jest to legalna migracja
PiS ani zaden inny rzad z racji porozumień międzynarodowych nie może zabronić