18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

70. rocznica bitwy pod Lenino

Dorquba • 2013-10-12, 12:13
Dokładnie 70 lat temu rozegrała się jedna z przełomowych bitew frontu wschodniego, a mianowicie bitwa pod Lenino.

Stoczona w dniach 12-13 października 1943 pomiędzy radziecką 33 Armią oraz Polską 1 Dywizją Piechoty im. Tadeusza Kościuszki a Wehrmachtem.

Myślę że dużo rozpisywał się nie będę, polecam obejrzeć krótki film od portalu NowaStrategia:


pi...........ja

2013-10-12, 13:16
Jaki to film o bitwie? Kawałek wspomnień i dokumenty o dywizji. Bitwy zero.

oc...........an

2013-10-12, 18:52
Bitwa pod Lenino podobno jest uważana za jedną z największych bitw oręża Polskiego. Co do strat, to w szkole mi opowiadali straszne rzeczy jakoby to był drugi Rżew, a jako co przyszło do czego, to Polaków zginęło w ataku ~2 000, a broniących się niemców więcej niż 1 500, co oznacza, że było to całkiem wyrównane starcie i chwalebne zwycięstwo Polaków.

Co ciekawe 1 Dywizja Piechoty im. Kościuszki zakończyła swój szlak bojowy w Tiergarten i z pośród wszystkim sojuszników ZSRR to właśnie polacy dostali ten zaszczyt zawieszenia flagi na bramie Brandenburskiej.

Dziwi mnie, że tak mało ludzi pamięta, że to właśnie Polacy obok Rosjan zdobyli Berlin...

Black-Sheep

2013-10-12, 21:40
- Pamiętajcie żołnierze, bitwa pod Lenino, to była największa bitwa w dziejach oręża polskiego.
- Obywatelu majorze, ale fama głosi, że pod Monte Casino była większa bitwa.
- Fama? Fama, wystąp!

PA...........SM

2013-10-12, 22:24
Interesuję się historią, ale nie lubię gloryfikowania garstki żołnierzy, którzy w machinie wojennej nic nie znaczyli :(

Ork.Fajny

2013-10-12, 22:36
DUST DEVIL napisał/a:

Bitwa pod Lenino podobno jest uważana za jedną z największych bitw oręża Polskiego.


Jakiego oręża...? Komunistyczne wojsko "Polskie" nigdy nie było Polskie nawet jeszcze długo po śmierci Stalina. To Kreml decydował gdzie idzie i kogo atakuje. A to robi z niego jedną z dywizji wojska Sowieckiego...

cz...........00

2013-10-12, 23:12
Ork.Fajny napisał/a:


Jakiego oręża...? Komunistyczne wojsko "Polskie" nigdy nie było Polskie nawet jeszcze długo po śmierci Stalina. To Kreml decydował gdzie idzie i kogo atakuje. A to robi z niego jedną z dywizji wojska Sowieckiego...


Kolejny prawicowy oszołom kwestionuje wkład polaków walczacych na froncie wschodnim. Jasne tylko AK walczylo dla kraju a reszta to sprzedawczyki szkodzace polskosci.
Tak wychwalany przez ciebie mit Armii Krajowej i antykomunizmu to upiór ustroju panującego przed wojna czyli II Rzeczpospolita, którego cechą charakterystyczną była pogarda i ucisk ze strony "elit" czyli burżujów i obszarników (wysługujących się obcemu kapitałowi rozkradającemu Polskę - czyli tak jak teraz jest) wobec mas pracujących - milionów robotników i chłopów. Wysoka śmiertelność niemowląt, nędza, analfabetyzm, bezrobocie, głód ziemi i inne plagi zwalczone dopiero przez Polskę Ludową - oto, co chcieli zafundować po wojnie AK-owcy, NSZ-owcy i inni jaśniepanowie swoim rodakom. Na szczęście zostali wtedy powstrzymani. Przy okazji w twym poście doskonale widoczna jest pogarda (rodem z II RP) wobec ludzi pracy, beneficjentów ustroju socjalistycznego . Oczywiście sam siebie widziałbyś w roli wykształconego panicza, nadzorcy tych "buraków". No ale cóż. To tak jakby impotent marzył o gwałcie.

Idac twoim tokiem myslenia to teraz tez nie ma oreza polskiego bo Nato (czytaj usa) decyduje kogo i gdzie bijemy.

oc...........an

2013-10-13, 03:03
Ork.Fajny napisał/a:


Jakiego oręża...? Komunistyczne wojsko "Polskie" nigdy nie było Polskie nawet jeszcze długo po śmierci Stalina. To Kreml decydował gdzie idzie i kogo atakuje. A to robi z niego jedną z dywizji wojska Sowieckiego...



Piękny wywód. Szkoda, że nie ma odzwierciedlenia w praktyce. To, że Stawka wydawała rozkazy nie znaczy, że mamy olewać i opluwać pamięć ludzi, którzy zapisali się do 1 AWP po to, żeby walczyć o ojczyznę. Nie ważne, czy walczyli pod karmazynowym czy gwiaździstym sztandarem - ważne, że walczyli o wolną Polskę. Wg Twojej retoryki dzisiejsze wojsko to zdrajcy, bo jeżdżą na misje pod egidą NATO, armia Andersa czy Maczka to zdrajcy, bo walczyli na amerykańskim sprzęcie pod dowództwem USA, a żołnierze Polscy walczący w szeregach 1 i 2 AWP powinni być poddani ostracyzmowi. Z twojej retoryki wynika, że tylko AK i powstańcy warszawscy zasługują na respekt, a cała reszta może się pie**olić. Otóż to tak nie działa. Co z tego, że SS Charlemange była pod niemieckim dowództwem - byli to Francuzi i walczyli oni w imię swoich poglądów (jakie by one nie były). To samo 1 Dywizja - walczyli oni z Niemcami ku chwale Polski, kto by ją dowodził. O tym jakiej narodowości jest dywizja, pułk czy armia nie decydują dowódcy tylko żołnierze którzy budują dany związek taktyczny.

Jak prześledzisz szlak bojowy 1 AWP to zobaczysz, że walczyli głównie o Polskę i walczyli dzielnie. Zasługują na taką samą pamięć jak każdy.

Ork.Fajny

2013-10-13, 09:44
Oddziały które zaangażowane były w mordowanie polskiego podziemia do których należeli m.in. Bauman czy Jaruzelski oraz włączenie do tej formacji oddziałów AL/GL, których oficjalne rozkazy co chwilę wspominają o tym że zaatakowali jakąś wioskę to też przykład bijącej z nich Polskości...?

Dzisiejsze Wojsko też nie jest Polskie oczywiście. Podlega ono naszym politykom. A nasi politycy zgodnie z traktatem lizbońskim podlegają parlamentowi UE.

A co do ludzi Andersa czy Maczka, to też. Były to organizacji Alianckie, podlegające Aliantom. Więc oczywiście także nie były dosłownie Polskie. Gdyby były Polskie to by zaraz po zakończeniu II WŚ ruszyły zbrojnie na Ruskich aby odbić kraj, a tak to tylko zastosowali się do zaleceń swoich szefów. Tylko że... Tej organizacji nie zarzucam za wiele i liczę ją jako pozytywną bo w przeciwieństwie do przyszłego LWP nie miała i nie przyjmowała w swoje szeregi ludzi o których mówiłem w 1szej części tego postu.

Nie tylko AK i Powstańcy się liczą... Mamy też szereg równie ważnych grup typu NSZ. Ba. O ile wiem to np. NSZ był o wiele lepiej zorganizowaną i zdolną do walki organizacją.

cz...........00

2013-10-13, 11:04
Ork.Fajny napisał/a:


Nie tylko AK i Powstańcy się liczą... Mamy też szereg równie ważnych grup typu NSZ. Ba. O ile wiem to np. NSZ był o wiele lepiej zorganizowaną i zdolną do walki organizacją.


Rzeczywiscie byli zogranizowani szczegolnie jesli chodzi oi wybijanie ludnosci cywilnej

Zbrodnie Narodowych Sił Zbrojnych dokonane na ludności cywilnej, schwytanych do niewoli oraz rannych dokonane w latach 1942-1948.

Prowadzimy rejestr wszystkich aktów przestępczych jakich dopuścili się członkowie NSZ w czasie swojego istnienia wobec ludności cywilnej. Rejestrujemy również przypadki łamania konwencji międzynarodowych, których ofiarą padali m.in. jeńcy Brygady Świętokrzyskiej.

- październik 1942, Lasy Kraśnickie – oddział Narodowej Organizacji Wojskowej, który wszedł później w skład kraśnickiego NSZ wymordował 40 Żydów zbiegłych z obozu na Lipowej w Lublinie. Żydzi ukrywający się w bunkrach będący byłymi żołnierzami Wojska Polskiego zostali obrzucani granatami. (Dariusz Libionka, Narodowa Organizacja Wojskowa i Narodowe Siły Zbrojne wobec Żydów pod Kraśnikiem – korekta obrazu, w: Zagłada Żydów. Studia i Materiały R. 2011, nr. 7; Warszawa 2011)

- okres roku szkolnego 1942/43, Zakrzówek – Stanisław Szwaja, lat 18, uczeń Szkoły Spółdzielczej ZSS Społem zamordowany we własnym domu na oczach matki i siostry przy użyciu noży przez bojówkę NSZ. (Zofia Olszakowska, Maly skrawek wolnej Polski, Warszawa 2007)

- 1943, Miechów - Żołnierz GL PPS WRN, robotnik Stanisław Noga został znaleziony martwy w stawie w Makocicach. NSZ-towcy torturowali go, żądając wskazania jego komendy i miejsca gdzie jest schowana broń. (Wspomnienia Stanisława Kowalczyka w: Polska Partia Socjalistyczna w latach wojny i okupacji 1939 – 45, Warszawa 1995)

- 1943, Staszowo – oddział NSZ Wiktora Sytego “Lisa” zaatakował dwa gospodarstwa. Z jednego wyciągnięto 4 Żydów, których rozstrzelano w drugim znaleziono rodziców z trzyletnim dzieckiem. Rodzice zginęli uciekając, dziecko nie wiadomo. (ZARYS KRAJOBRAZU. Wieś polska wobec zagłady Żydów 1942–1945, Warszawa 2011)

- 1943, Klimentów – NSZ-towiec zdenuncjował 3 ukrywających się Żydów u Jana Miłobędzkiego. Zostali zamordowani. (ZARYS KRAJOBRAZU. Wieś polska wobec zagłady Żydów 1942–1945, Warszawa 2011)

- 1943, Wierzbica – Oddział NSZ dowodzony przez Wacława Proszowskiego zamordował ukrywającą się Żydówkę. Strzelał Stanisław Misterkiewicz. (ZARYS KRAJOBRAZU. Wieś polska wobec zagłady Żydów 1942–1945, Warszawa 2011)

- 1943, Aleksandrów - NSZ zamordowały 8 Żydów oraz Polaka, który ich ukrywał. (RAAP, 3.IV.1944 nr 4 s.13)

- 7 stycznia 1943 w Drzewicy zamordowano 6 członków Gwardii Ludowej.

- luty-maj 1943 – Zakrzówek – oddział NSZ Zub-Zdanowicza zamordował 4-osobową rodzinę żydowską Anklów ukrywającą się u niejakiej Spryszakowej, zamordowani zostać mieli za pomocą siekier. Bystrzyca – 7 członków rodziny Erlichów (4 mężczyzn, dwie kobiety i 12-letnie dziecko) ukrywających się u Józefa Małka, Majorat – 3 osób (kobiet w wieku od 15 do 20 lat) z rodziny Brennerów ukrywającej się u Adamczyków. Rudniki – zamordowana została kobieta narodowości żydowskiej o imieniu Rojza. Pochodziła z Zakrzówka, wcześniej została zgwałcona.

- lipiec 1943 – Janiszów – 15-osobowa grupa partyzantów NSZ z oddziału Zub-Zdanowicza zamordowała Żyda ukrywającego się u Michaliny Gajewskiej. Zamordowano również 3 Żydów ukrywających się w lasach.

- 9 sierpnia 1943, w okolicy wsi Borów (powiat kraśnicki, województwo lubelskie) miało miejsce rozstrzelanie oddziału Gwardii Ludowej im. Jana Kilińskiego przez oddział Narodowych Sił Zbrojnych Leonarda Zub-Zdanowicza. Zamordowano 27 partyzantów GL i towarzyszących im trzech cywili. (Liczna literatura. Na przykład: Bohater z krwią na rękach)

- 16 stycznia 1944 zamordowany został Łęgowik Zygmunt ps. “Brzeszczot” – harcerz OM TUR, członek PPS i Gwardii Ludowej WRN, później dowódca zwiadu III Brygadzie Artylerii Armat im. Józefa Bema.

- luty 1944, Tomaszów Mazowiecki: Oddział NSZ “Las” zamordował trzy osoby za powiązania z AL, pokrewieństwo z partyzantami AL lub komunizm, dziewięć oddał Niemcom, którzy zesłali je do Gross Rosen. Tylko troje z nich przeżyło obóz.

- 28 lutego 1944 – Rzeczyca – oddział NSZ “Cichego” powiesił działacza ludowego Walentego Kupca. (Ryszard Nazarewicz, Armii Ludowej dylematy i dramaty, Warszawa 1998)

- 1 marca 1944 – okolice Wocina: Odział NSZ “Las” zabił Henryka Kwierczyńskiego. Oficjalnie za rabunek.

- 9 marca 1944 – Petrykozy: Oddział NSZ “Las” zabił dwóch ukrywających się Żydów z Opoczna. Wcześniej brutalnie pobito małżeństwo, które ich ukrywało. Tego samego dnia w Pomykowie ten sam oddział zabił pięć osób w tym dwie kobiety za współpracę z “bandytami”. Dwoje miało być powiązanych z AL, reszta “nie wiadomo”. (Nazarewicz R., NSZ a Gestapo w dystrykcie Radomskim. Wspólny cel, w: Polityka nr 46 z 14.11.1992)

- końcówka marca 1944, Łysowody k. Ćmielowa: Oddział NSZ “Las” przez 10 dni zwoził członków ludzi podejrzanych o koneksje z GL i PPR. Zamordowano 70 osób. (Nazarewicz R., NSZ a Gestapo w dystrykcie Radomskim. Wspólny cel, w: Polityka nr 46 z 14.11.1992)

- czerwiec/lipiec 1944 – Ostrów: Nyderek Wilhelm – sekretarz okręgowy związku zawodowego chemików członek PPS, podczas wojny w WRN. Zdenuncjowany przez NSZ zginął rozstrzelany przez Niemców.

- 1 lipca - Gildy: Mirowski Stefan ps. “Mściciel” – urodzony w 1913 roku, łącznik terenowy oddziału “Brzeszczota”. Zamordowany przez NSZ.

- sierpień 1944 – Powstanie Warszawskie – Chaim Goldstein był naocznym świadkiem zastrzelenia z bliskiej odległości jednego ze swoich towarzyszy z oddziału ubranego w pasiak z Gęsiówki. Oddział odpoczywał wtedy na Mławskiej na Starówce. Po akcji zbrojnej oddziału podczas którego kilku Żydów poległo Goldstein i Edelman sprawdzali straty, ogień do powstańców otworzyli znowu NSZ-towcy krzyczący: “Nam nie potrzeba walczących Żydów! Wszystkich należy zabić! Śmierć Żydom!”.

Bronislav Anlen opisuje “rozprawę” nad złapanym więźniem Pawiaka i Gęsiówki i ranną Żydówką na noszach. Oboje byli “sądzeni” przez NSZ-towców pod zarzutem szpiegostwa. Zostali rozstrzelani.

- 8 września 1944 - Rząbiec: Brygada Świętokrzyska NSZ rozstrzelała 63 partyzantów radzieckich i czterech AL-owskich, którzy dali się wziąć do niewoli podczas ataku Brygady na obóz oddziału Tadeusza Grochala “Białego”. Z 40 jeńców narodowości polskiej 13 dołączyło do Brygady, reszta została uwolniona.

- 18 października 1944, Częstochowa: Na rozkaz dowódcy wywiadu NSZ, będącego w kontakcie z gestapo Otmara Wawrzkowicza środowisko skupione wokół Organizacji “Toma” zamordowało komendanta NSZ Stanisława Nakoniecznikoffa-Klukowskiego oraz towarzyszącego mu kapitana Włodzimierza Żabę mianowanego dowódcą Brygady Świętokrzyskiej.

- 1 listopada 1944 - Soborzyce: Woźniak (Radomsko) – członek Organizacji Wojskowej PPS, zginął spalony żywcem przez NSZ.

- 24 stycznia 1945, Częstochowa, powstaniec warszawski z Batalionu AL im. Czwartaków został schwytany przez NSZ oraz oddany w ręce Rosjan jako “faszysta”. Zabity bez weryfikacji tożsamości.

- luty 1945, Kumowo pow. Chełm, oddział AS “Jacka” zamordował dwóch Ukraińców, których mienie zostało rozkradzione.

- Wiosna 1945 r. w Białopolu (pow.Hrubieszów) oddział AS „Sokoła” wykonał “wyrok” śmierci na kobiecie o imieniu Wirka, którą “podejrzewano” o współpracę z NKWD.

- Wiosna 1945 r. w Szpikokołosach (pow. Hrubieszów) z rąk oddziałów “Jacka”, “Romana” i “Sokoła” zginęło prawdopodobnie ośmiu Ukraińców.

- 13 kwietnia 1945, Horeszkowice (pow. Hrubieszów) oddział AS „Sokoła” (według innych źrodeł oddział AS „Romana”) dokonał mordu na ośmioosobowej polskiej rodzinie Wasilczukow, przesiedleńców zza Buga, zakwaterowanych w gospodarstwie poukraińskim. Motywem zbrodni była chęć przejęcia gospodarstwa.

- 20 kwietnia w Kolonii Kobyłki (gm. Ludwinów, pow. Lubartów) partyzanci z oddziału AS „Szarego” zatrzymali jedenastu mieszkańców narodowości ukraińskiej; po pobiciu kijami dziewięciu z nich zastrzelono, w tym m.in. Maksyma Kaleńca z synem, Eliasza Kunacha i Katarzynę Pawelec.

- 23 kwietnia 1945, Mały Płock pow. łomżyński: Bojówka NSZ zabiła Antoniego i Mariannę Śliwków

- 24 kwietnia na majątek w Kaniach (gm. Pawłów, pow. Chełm) doszło do ataku oddziału “Szarego”. Po opanowaniu bez walki zabudowań dworskich i rozbrojeniu kwaterującego w nich około 50-osobowego oddziału wojska, 5 żołnierzy narodowości żydowskiej z rozkazu „Szarego” rozstrzelano. Pozostałych wcielono do oddziałów NSZ albo zwolniono. Tego samego dnia, jak czytamy w meldunku, w rejonie Krowicy (gm. Pawłów, pow. Chełm) ujęto 6 żołnierzy niemieckich zbiegłych ze znajdującego się pod Chełmem obozu jenieckiego. Według partyzantów NSZ, Mariana Lipczaka „Dońca” i Eugeniusza Dudka „Sikorki” Niemców także rozstrzelano z rozkazu „Szarego”.

- 27 kwietnia 1945, Kraska pow. łomżyński: 16-osobowa grupa NSZ zamordowała małżonków Stefana i Józefę Just.

- kwiecień 1945, Teratyn (pow. Hrubieszów), oddział AS “Sokoła” napadł na dom księdza prawosławnego, następnie zgwałcono jego kuzynkę.

- 2 maja 1945 r. oddział AS „Szarego” (według innych źródeł AS „Zemsty”) przeprowadził akcję we wsi Syczyn (gm. Olchowiec, pow. Chełm), podczas której zabito pięciu Ukraińców w wieku od 50 do 80 lat (Stefana Denisa, Dymitra Waszkiewicza, Ksenię Lewczuk, Katarzynę Stępniak oraz żonę duchownego prawosławnego Wolińską). Sześciu innych gospodarzy, przygotowanych do wyjazdu do USRR, obrabowano. Prawdopodobnie wieczorem „Zemsta” wraz z oddziałem przyjechał do Syczyna. Eugeniusz Dudek „Sikorka” zeznał: „już nie było co robić, bo »Szary« zrobił”.

- 27 maja 1945 - Przedborze: Oddział NSZ Władysława Kołacińskiego “Żbika” dokonał uprowadzenia dziewięciorga ocalałych z holocaustu Żydów w tym jednej kobiety i dziecka. Zostali rozstrzelani w lesie. (D. Engel, Patterns of a Anti-Jewish Violence in Poland, 1944-1946, “Yad Vashem Studies”, vol. 26, 1998)

- 13 maja 1945, Drozdowo pow. łomżyński: banda NSZ w sile ok. 15 osób dowodzona przez “Sępa” obrzuciła granatami dom Zygmunta Pieńkowskiego. Następnie weszli do mieszkania i dobili z pistoletów: Marcelego Grzędę – lat 62, Lucjana Pieńkowskiego – lat 14, Witolda Pieńkowskiego – lat 12, Zofię Pieńkowską – lat 8.

- 6 czerwca 1945 – Wierzchowiny: Oddział PAS – NSZ pod dowództwem “Szarego” zamordował 196 mieszkańców wsi narodowości ukraińskiej z czego 45 stanowili mężczyźni, 65 dzieci poniżej 11 roku życia. Doszło również do rabowania mienia i gwałtów. Najstarsza ofiara miała 92 lata, najmłodsza 2 tygodnie.

- 7 czerwca 1945, Gawrychów pow. łomżyński: bojówka NSZ wymordowała 6-osobową rodzinę Rybińskich: Stanisław – lat 49, członek ZSL, Józefa – lat 45, gospodyni domowa, Kazimierz – lat 26, robotnik, Juliana – lat 9, Witold – lat 8 i Leokadię – lat 21, nauczycielka.

- 20 czerwca 1945, Żelechów: Bojówka NSZ dokonała napadu na dom w którym przebywała grupa ocalałych z Holocaustu Żydów. Zamordowani zostali Salomon Epner, Perla Fajgezucht oraz Saba Edelman. Jedna osoba zdołała uciec, druga – kobieta w ciąży cudem przeżyła postrzał. Trzecia ukryła się.

- 22 czerwca 1945, Podcisówek pow. augustowski: bojówka NSZ zamordowała Józefa i Wacława Klekotko oraz ciężko zraniła Teodozję Klekotko.

- 8 lipca 1945 – Opoczno: Bojówka NSZ zamordowała troje spośród ośmiu Żydów zamieszkujących Opoczno w tym jednego ocalałego z Auschwitz. (D. Engel, Patterns of a Anti-Jewish Violence in Poland, 1944-1946, “Yad Vashem Studies”, vol. 26, 1998)

- 28 czerwca 1946 – Bojówka PAS NSZ/NZW dowodzona przez “Sępa” zamordowała mieszkankę wsi Kołaki Strumienie pow. łomżyńskiego nauczycielkę Eugenię Majcherską, przewodniczącą Komisji Obwodowej do przeprowadzenia referendum.

- 20 czerwca 1947 – Bojówka NSZ/NZW we wsi Wierzbowo pow. łomżyńskiego zamordowała rolnika Stanisława Liżewskiego.

pi...........ja

2013-10-13, 12:53
Do czcicieli jedynych słusznych i właściwych armii polskich na zachodzie.
1. Liczyła się walka o kraj, nieważne jak, gdzie i pod kim
2. Żołnierz walczy a to sterujący nim politycy decydują o wykorzystaniu jego zwycięstw
3. "Sojusznik" wschodni okazał się wiarygodniejszy niż "sojusznicy" zachodni. Obiecał wyzwolenie od niemieckiej okupacji i wyzwolił, obiecał dojście do Berlina i zawisła tam polska flaga. 2:0

mineten

2013-10-13, 16:15
Co za różnica czy walczyli na wschodzie czy na zachodzie, przyświecał im ten sam cel i robili wszystko co mogli żeby do niego dążyć. Co za różnica czy walczyli o Monte Casino czy pod Lenino - walczyli z tym samym wrogiem, w tym samym celu. A co do sojuszników to i wschodni i zachodni mieli nas głęboko w dupie. A co do tego że "sojusznik" wschodni wyzwolił nas z pod niemieckiej okupacji to prawda, szkoda tylko że nie wspomnieli wcześniej że przez 44 lata sami będą okupować nasz kraj. A jak już po tych 44 latach udało nam się osiągnąć względną normalność to 2004 roku dobrowolnie dołączyliśmy do niebieskiej komuny i dalej jesteśmy w dupie.

cz...........00

2013-10-13, 19:54
Trzeba jeszcze wspomniec ze to wspaniali wg prawicowcow zachodni alianci wpakowali Polske w strefe wplywow zwiazku radzieckiego.

Churchill zdawał sobie sprawę ze skutków postanowień w Jałcie i tylko oficjalnie markował zadowolenie z efektów porozumień. Po powrocie do Londynu, w tak zwanej debacie jałtańskiej, która miała miejsce w końcu lutego, twierdził wobec własnego parlamentu, że wierzy w radzieckie zapewnienia, co przyjęto w Izbie z prawdziwym sceptycyzmem. Natomiast gdy telefonował do Roosevelta powiedział:

„Polska utraciła swoje granice. Czy utraci teraz wolność? Jesteśmy wobec całkowitego fiaska i załamania się tego, co zostało postanowione w Jałcie”. Prezydent Stanów Zjednoczonych nie podzielał jednak tych obaw, replikując: „Ja mam przeczucie, że Stalin nie jest taki. Harry [Hopkins] mówi mi, że on taki nie jest, że oni niczego nie chcą tylko bezpieczeństwa swojego kraju. Myślę, że jeżeli dam mu wszystko, co tylko mogę, i nie będę prosił o nic w zamian za to, to on nie będzie próbował zaanektować czegokolwiek i będzie pracował ze mną dla światowego pokoju i demokracji”.

Mimo oczywistych faktów, które ukazywały prawdziwe radzieckie intencje, Roosevelt nie zmienił swoich ocen rozwoju sytuacji i opinii o „marszałku” Stalinie. Nic też dziwnego, że przy takiej postawie prezydenta Stanów Zjednoczonych Stalin osiągnął wszystko co chciał. Arthur Bliss Lane, ambasador amerykański w Warszawie, napisał: „Ugoda Jałtańska z dopustu prezydenta Roosevelta była kompromisem w stosunku do sprawy polskiej. By powiedzieć to otwarcie, była to kapitulacja ze strony Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii na rzecz poglądu sowieckiego tak co do granic Polski, jak co do składu Polskiego Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej”.

Walka Polski o niepodległość i terytorialną integralność została przegrana głównie na skutek nielojalności zachodnich sprzymierzeńców. Wypadek bez precedensu w historii: najwierniejszego towarzysza boju „sojusznicy” wydali w ręce jego wroga. Polskę pozostawiono całkowicie na łaskę Stalina. Przez ugodę jałtańską dwie najwznioślejsze zasady międzynarodowej polityki, prawo samostanowienia o sobie narodów i Karta Atlantycka, jak również sojusznicze zobowiązania Anglii i Stanów Zjednoczonych w stosunku do Polski, zostały zdradzone i podeptane.

evilmatt

2013-10-13, 22:05
czarek00, Skąd pochodzą te informacje? Od ówczesnych towarzyszy piszących historię, tych samych co opisywali wysadzanie pociągów w miejscach gdzie nigdy nie przebiegała żadna linia kolejowa?
Na przyszłość podchodziłbym do takich rewelacji z dystansem, ponieważ są w ich dokumentach opisane przypadki, gdzie towarzysze smrodzili podszywając się pod partyzantów z podziemia antykomunistycznego, tylko po to żeby je oczerniać co się jak widać udało. ;)

fhMichaelo

2013-10-14, 00:21
Czaruś weź za przeproszeniem pie**olnij się w łeb. Jedną gnidę mniej będzie.