Siedzi koleś na ławce i miesza coś w dużym wiadrze. Podchodzi do niego policjant w cywilu i pyta:
- Co pan robi?
- Policjanta.
- Jak to?
- Mieszam glinę z gównem.
Policjant się wk***ił, ale jako że po cywilu to nic nie może zrobić. Tak więc odszedł, ale wezwał patrol. Podchodzi dwóch policjantów i pytają:
- Co pan robi?
- Strażnika miejskiego.
- Wcześniej pan mówił, że policjanta.
- Ale dodałem więcej gówna.
Napinacie się na Policję czy Straż Miejską, a sami sracie w pieluchy na kasach albo przewalacie piach ręcznie na budowie pomiatani przez byleZbycha murarza. Jak kiepskie trzeba mieć życie, żeby wyżywać się na innych? Dowartościowany jesteś teraz, autorze megadowcipu? Ciekawe czy na ulicy też się tak napinasz, czy kulisz ogon i pytasz o możliwość zapłaty mandatu przelewem?! Jutro kolejne lekcje, może pani pedagog wysłucha twoich żali. Wejdź pod stół i tam doczekaj kresu żywota, skoro nie potrafisz normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Heh. Gdybyś tylko wiedział jak taki Policjant ma na ciebie wyebane...
@mongoloid Ty chyba nie rozumiesz, że to są żarty. Tak zwany humor, to że ktoś mówi jakiś kawał nie znaczy, że wyraża tym samym swoje przekonanie itp. Heh. Gdybyś tylko wiedział jak taki Sadistic ma na ciebie wyebane...