18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

230V a 110V (USA)

piotrasxxx • 2012-10-23, 20:22
Mój wykładowca miał taki żart:
- dlaczego u nas jest 230V a w Stanach 110V?
- aby się durnota nie pozabijała...

karolas123

2012-10-24, 11:32
@up, to podniesienie o 10V miało chyba badziej zwiazek z przejsciem na 60 Hz a nie ze stratami, bo linie NN jakie były takie sa.

soadfan

2012-10-24, 11:40
pie**olita a życia nie znata...

koopa

2012-10-24, 12:08
Eksperci Sadistica....


Sa...........is

2012-10-24, 12:32
kpaxian napisał/a:

:homer: znowu "efekt ekspertów z sadola", ja pie**ole

nie zabija ani napięcie ani natężenie tylko po prostu PRĄD, a jeśli już uściślić to MOC CZYNNA, czyli ta część mocy (moc to napiecie razy natężenie), którą odbierzemy podczas kontaktu z elektrycznością

I dodam jeszcze kłócącym się co zabija czy napięcie czy natężenie... macie dwa żródła prądu 230V i 10A, oraz 110V i ~21A. Pomijając przybliżenie, to waszym k***a zdaniem te dwa źródła się sporo różnią?!

BTW... kiedyś mnie jebnęło 10000V z powielacza kineskopu, i jakoś żyje



nie zabija ani napięcie ani natężenie - Aha. Chyba to ze cie jeblo 10000V jednak sprawilo ze cos ci sie w glowce przestawilo, bo to natezenie zabija ; )

Podlacz sobie w ch*j amperkow, a malo volcikow i zlap, ale podlacz na tyle duzo zeby nie stopilo przewodow, a ciebie spalilo na popiol, bo nikomu nie bedzie sie chcialo sprzatac twoich zwlok.

countblah

2012-10-24, 12:39
W stanach jest 110 V na niskim napięciu ze względu historycznych:P. Dawno temu nie rozdzielano przewodu neutralnego z przewodem PE tak jak teraz macie u siebie w nowych domkach , co w przypadku porażenia skutkowało na porażonym napięciem fazowym czyli w przypadku Polski 230 V a w stanach 110 V, po prostu bezpieczniej. Teraz w normach macie uklad TN-C-S . W domach po modernizacji instalacji, badz nowo wykonanej skutkuje to tym iz jak dotkniecie sobie gniazdka nie nie odlozy sie na was 230V a 115 V ze względu na to, ze impedancja obwodu zwarciowego podzieli wam sie na dwa. Pozatym prawo ohma nie jest w tym przypadku I=U/R tylko U/Z. Paralizatory nie zabijaja bo skonstruowane sa na kondensatorach, gdzie wszystko opiera się na stałych czasowych, mała stała czasowa bedzie maly prad nawet przy bardzo wysokim napieciu.

straatveger

2012-10-24, 12:57
@up pie**olisz bo stany maja 110 bo sa bardziej rozrzutni, ta sama energia oddaje wiecej ciepla na drutach w dluzszym czasie i sa wieksze straty

al...........10

2012-10-24, 13:04
To ja może sprytnie zmienię temat.
- Jaka jest najczęstsza przyczyna utonięć?
- Woda.

Ba dum tss.

wojtas890328

2012-10-24, 14:03
a mi tak się przypomniało
-czym się różni żarówka od blondynki?
-żarówka sięgnie NApięcie a blondynka na kolanach

svistak2000

2012-10-24, 15:08
Nikt jeszcze nie wspomniał o częstotliwości przebiegu prądu. Otóż w Polsce częstotliwość przebiegu prądowego w sieci energetycznej wynosi 50 Hz (w stanach 100Hz). Należy zaznaczyć, że prąd jest tym bezpieczniejszy dla człowieka w przypadku porażenia im wyższa jego częstotliwość. Związane jest to z tym, że dla coraz wyższych częstotliwości prąd płynie coraz bardziej bliżej powierzchni przewodnika (zjawisko naskórkowości). Czyli dla dosyć wysokich częstotliwości prąd popłynął by mniej więcej po powierzchni ciała, a nie przez organy wewnętrzne powodując mniejsze zniszczenia ciała. Pewnie zapytacie dlaczego więc nie zwiększyć częstotliwości prądu żeby było bezpiecznie? Otóż ze względów historycznych, wszystkie obecne urządzenia są przystosowane na pracę właśnie w częstotliwości 50 Hz. Dodatkowo dochodzą problemy z przesyłem prądu o wysokich częstotliwościach.

@up W stanach prąd ma częstotliwość 60 Hz :D

Skupek

2012-10-24, 16:06
Niby 230V ale co z tego, skoro i tak nigdy tyle nie będziemy mieli w gniazdku... Częstotliwość prądu= 50Hz, czyli w ciągu sekundy zmienia swoją wartość 50x, więc ile razy byśmy robili pomiar, nigdy nie uzyskamy pełnej wartości.

Nie wiem, czy ktoś to pisał, ale z prawa Ohma wynika, że "bezpieczna" wartość napięcia to: 1 kΩ · 50 mA = 50 V. Powyżej 50 mA zaczyna powodować nieodwracalne uszkodzenia w organizmie ludzkim. Komuś może pompka pie**olnąć, innemu plemniki zabić i zrobić go chwilowo niepłodnym, lub też niepłodnym do końca życia. Ale do tego bardziej łapią się już chłopaki z elektrowni ;) .

K-...........an

2012-10-24, 16:08
Sataris napisał/a:

nie zabija ani napięcie ani natężenie - Aha. Chyba to ze cie jeblo 10000V jednak sprawilo ze cos ci sie w glowce przestawilo, bo to natezenie zabija ; )

Podlacz sobie w ch*j amperkow, a malo volcikow i zlap, ale podlacz na tyle duzo zeby nie stopilo przewodow, a ciebie spalilo na popiol, bo nikomu nie bedzie sie chcialo sprzatac twoich zwlok.



To się k***a podłącz do drucika 10amperowego z napięciem 1milivolta... prędzej się poparzysz niż umrzesz geniuszu

caph

2012-10-24, 17:02
@kpaxian

Takie głupoty pier*olisz, że szkoda gadać...
Zabija prąd, ale jego wartość jest wymuszana przez napięcie... no i ważny jest jeszcze czas kontaktu.

Amen

Dariuszełe

2012-10-24, 18:49
countblah napisał/a:

Paralizatory nie zabijaja bo skonstruowane sa na kondensatorach, gdzie wszystko opiera się na stałych czasowych, mała stała czasowa bedzie maly prad nawet przy bardzo wysokim napieciu.



Oj uciekało się z laborek :facepalm:

spiepszaj_dzbanie

2012-10-24, 18:50
@caph
Mi 12v w samochodzie przytopiło palec, a nawet zaczło ciąć jak gorący styropian.
Miałem genialny pomysł zwarcia dwóch styków spinaczem do papieru, ale jak już się do styków dostałem to szybko chwyciłem spinacz i go tam wsadziłem... zapomniałem o izolacji i :shock: