Jak to od czasu do czasu bywa w Londyńskiej dżungli(dosłownie i w przenośni) ludziom obrywa się z noża. Dużo już naczytałem się newsów o tym, że kogoś zasztyletowali więc widząc w nagłówku 'stabbed' z reguły udaje mi się zgadnąć pochodzenie oprawcy. Może powinienem zostać jasnowidzem... ale nie o tym. Otóż w środę w dzielnicy Londynu odnaleziono zwłoki zasztyletowanej, 21 letniej Polki. Większość mediów w PL podała tą wiadomość.
cytując onet.pl:
Oczywiście żadnej wzmianki o tym z jakiego kręgu kulturowego wywodził się podejrzany a szkoda, bo być może zniechęciłoby to niektóre dziewczyny do niebezpiecznych eksperymentów.
Ciekawostka: podejrzany nie został zatrzymanyw dzielnicy tylko w mieście Folkestone nad morzem, skąd odjeżdża pociąg do Francji(eurotunelem). Na pewno jechał tylko po ser .
A teraz 'wisienka na torcie', news z BBC:
I w tym momencie dziwnym trafem nasz podejrzany 22 latek zamienia się w osobnika o imieniu Farhad. Resztę zapewne dopiszecie w komentarzach.
Wnioski: pomijając fakt braku najważniejszej informacji w Polskich mediach - kim jest podejrzany... uważajcie na siebie dziewczyny. Wymuszona równość wobec prawa nie oznacza równości kulturowej, zwyczajów, wartości.
No i nie każdy facet zareaguje tak samo na "jesteś świnia", hehehe .
Nie żebym sam sobie nabijał komenty ale wrzucę jeszcze news sprzed kilku godzin, cytując za BBC:
"Dwóch 17-latków zostało zaatakowanych nożem w północnym Londynie. (...)
Policja poszukuję podejrzanego mężczyzny którego widziano uciekającego z miejsca zbrodni. Śwadkowie opisują go jako czarnego i ubranego w bluzę z kapturem."
Szkoda dziewuchy, ale saa sobie winna, bo kiedy wszyscy mówią nie ruszaj gówna bo będzie sierdzieć to te jak an zawołanie jak muchy do tego gówna lecą.
Super, informacje o morderstwie dokonanym na Polce, która zginęła gdzie? w Londynie. Jakoś mnie nie interesują przestępstwa popełniane w Anglii, i w dupie mam że to polka zginęła.
Nie podają bo się boją ... wiecie poprawność polityczna, tolerancja, taka sytuacja.
Ogólnie mam w dupie całą poprawność polityczną i tolerancję jak i pewnie 75% społeczeństwa.
Ja jej ciapatego ku*asa do pyska nie pchałem... Jesli zabił ją ponieważ dała mu do zrozumienia dobitnie, że ma sp***alać z tym swoim turbanem na mordzie to zwracam jej honor... Lecz bardziej prawdopodobne, że tak kochała brudasów, małpy i inne ścierwo iż nie widziała potrzeby w doszukiwaniu się zagrożenia... Mam nadzieję, że te puszczalskie szmaty zostaną szybko zdziesiątkowane... Jeszcze parę takich akcji i będą rodaków po obsranej dupie całować...
PS. kozojebcy standardowo krzesło tudzież szafot...
I bardzo dobrze! Kolejna k***a puszczająca się z brudasami dostała za swoje!
Niech mi który z forumowych emigrantów na wyspach odpowie na jedno pytanko - czy Polacy też lecą na ciapate baby? Bo jakby nie było, byłoby to jednak logiczniejsze. Wiadomo - islam daje facetowi władzę na babą i stawią na równi z psem.
Nie wiem jak w Londynie ale byłem w innych - mniejszych miastach/ miasteczkach i ni ch*ja żadnej ciapatej (co nie oznacza że ich tam nie było) nie było widać na ulicach - same ciapate samce. Więcej tam skośnookich lasek niż ciapatych na ulicy znajdziesz. A Polek to na każdym kroku od groma. Szczupła fajna laska to nigdy nie będzie Brytyjka - 50/50 albo Polka albo Ukrainka.
@Tabernak - mieszkam w Holandii już kawał czasu i jak żyję nie widziałem ładnej ciapatej - wszystkie są grube i niskie, do tego przzeważnie mają zj***ne w głowach od religii więc nie ma na co "lecieć", ze dwa razy widziałem ładną szczuplutką Murzynkę, kilkanaście ładnych Holenderek (tylko że te ładne i szczupłe przeważnie mają powyżej 180 cm wzrostu a ja konus jestem to nie mam startu a tak 99% ładnych dziewczyn spotykanych na ulicy to Polki, Ukrainki, Litwinki, Estonki, Czeszki etc.