jak swiatlo zgaslo odruchowo sciszylem dzwiek.. nabrales mnei hultaju

piwo bo moje dziecinstwo to doom właśnie.ch w d tym którzy zaczynają od modern warfare 3 albo bf4.

No, a ja obchodzę 4000 rocznice wymyślenia ukamienowania, fajna to zabawa była.

486DX2, 32MB RAM, HDD 250MB windows 95, brak karty dźwiękowej... tak wyglądały nasze szkolne maszyny na których graliśmy w dooma, scorcha (scorched earth) i pazner general. W domu była Amiga 600 . Dziwne, nadal czuję się młodo... i rześko.

IDKFA

up
co ?

tylko mięczaki tego używały

Ja zaczynałem od Amigi 500, 1MB ram i UWAGA!!!!!- twardy dysk - 105 MB. Zajebiscie się grało w "Civilization". Nie trzeba było tasować czterema dyskietkami i ur*chamiała się błyskawicznie. Pamiętam, że za Amisię zapłaciłem ówczesne pięć milionów, a za dysk z kontrolerem - sześć i pół miliona.

Pozmieniało się.

Czy tylko ja w dziecinstwiej jakos nie mialem okazji zagrac w "Doom" ?

@up - nie, biorąc pod uwagę średnią wieku na sadistic, nie tylko ty.

Ja zaczynałem w 1985 na Atari 800XL kupionym przez ojca za dewizy...
Do DOOMa specjalnie kupowałem mega wypasioną kartę grafiki z wyrąbanym w kosmos 4MB na pokładzie.

Ale czasy były ch*jowe, żeby grać w nowe tytuły trzeba było co pół roku wymieniać sprzęt.

Grałem w to na swoim wypasionym sprzęcie z pentiumem 486 66mhz, normalnie chodzil na 66mhz ale na obudowie miał przycisk "turbo" wtedy wjezdzalo 133mhz.

a pamietacie gre hexen? tez byla konkretna z tamtych czasow

No, a ja obchodzę 4000 rocznice wymyślenia ukamienowania, fajna to zabawa była.

je**ł cie pies nie jestes smieszny

Uwielbiam filmiki Marphy'ego

Mimo iż Doom starszy ode mnie, to był on jedną z pierwszych gier jakie grałem... To były gry... Za tamtych czasów liczył się skill.