Patryku "oj, nie przewinąłem kasety ale ch*j", jestem wielce wdzięczny tobie jak i twoim kompanom za umilenie mi niedzielnego wieczoru, trzymaj się i gaz do dechy. A może w przyszłości skończysz na jakiejś latarni i znów sprawisz mi radochę.
patrząc na co nie które komentarze to są tu gorsze dzieci jak ci zasrańcy z samochodu ,no chyba że to są jacyś mudżińskie studenty co polskij pisowni nie znać