Kiedyś pojechałem na wakacje do rodziny mieszkającej nad morzem. Mieli tam takiego starego trabanta nieużywanego w stodole (mają gospodarstwo turystyczne i robił za lokalną ciekawostkę) pozwolili mi go pozarzynać trochę na ręcznym w lesie. Krajobraz po tej zabawie przypomina ten pozostawiony przez maszynę z filmiku.