W t9 na NOKIAch a potem na Sony Ericssonie robiłem ponad 400 znaków na minute - szybciej pisałem niż na klawiaturze, a piszę bezwzorkowo ok. 300 zn/min
Wiedziałem, że tu jest straszna gówniarzeria - ale dopiero teraz zdałem sobie z tego sprawę, że pewnie większość użytkowników tego portalu jako pierwszy telefon miało już smartfona...
Ehh.. T9.. Ojj robiło się błędy.
Swoją drogą telefony z klawiaturami miały tą przewagę, że można było iść ulicą, pisać smsa i widzieć wszystko co się dzieje wokół. Teraz trochę niewykonalne.
Aż mi się przypomniał mój pierwszy telefon w sieci Idea na kartę... Alcatel OT-311. Tak duży, że teraz do kieszeni bym pięć takich włożył.