Zawsze kiedy asfalt jest ładnie kładziony należy sie piwko

piękne zakończenie akcji telemarkiem 10/10

a mnie zniesmaczył skok na bańkę, bo to takie murzyńskie... i za to piwa nie dam. W imię zasad.

a mnie zniesmaczył skok na bańkę, bo to takie murzyńskie... i za to piwa nie dam. W imię zasad.

Też tak dawno temu uważałem, ale Sadol wyprowadził mnie z błędu...

Co innego walka dwóch białych, co innego walka z podejrzanym etnicznie. W tej drugiej nie ma zasad i albo to Ty użyjesz wszelkich dostępnych środków do pokonania przeciwnika, albo to Ciebie będą skrobać z ulicy. Ważny również tutaj jest aspekt psychologiczny, bo podejrzani etnicznie za bardzo się rozpanoszyli pod przykrywką poprawności politycznej i wydaje im się obecnie, że wszystko im wolno... Tym bardziej browarek dla tamtego pana...

Frajerski skok na głowę pokonanego. Niestety- biały okazał się czarny...

No jeżeli biali biorą przykład z czarnych to się musi źle skończyć.

Muszą mieć tam mocne nawierzchnie. Tyle warstw...

Niby biały a zachował się jak pie**olony nygr.

ch*j mu w dupsko za skakanie po leżącym. Dla mnie jest gorszy od bambusa w tej chwili.

Uważacie że asfalt to asfalt, wiec jeżeli asfaltowi skoczyliście na bańkę, to według waszych zasad nic sie nie stało.
Jeżeli uważacie że to nie fer skakanie po leżącym to uważacie że asfalt to nie asfalt.
Jeżeli uważacie że asfalt to nie asfalt to przy bylejakim spotkaniu poczęstuje was nożem i nie będziecie dalej pisać na sadisticu.

Nie wiem czemu uważacie białego za złego ? Ja uważam, że zrobił dobrze, nawet bardzo dobrze, dał przykład co się stanie gdy zadrzesz z białym, nie pie**olcie o zasadach i honorze, gdy walczysz z czarnym to po pierwsze musisz mieć oczy w około głowy bo oni często potrafią atakować w grupie wychodzi jeden na solo, a nagle dostajesz strzała z tyłu w łeb, i uwierzcie jeden taki cios z nienacka powoduje to ze lądujecie na glebie, a ten to wyszedł z tobą na solo skacze Ci po bani, dlatego gdy walczysz z nimi walcz na ich zasadach inaczej jesteś z góry przegrany..... Mało tego jestem zdania ze jeśli ju ktos mnie zaczepi i chce bitki to u mnie niema litości, trzeba tak doj***ć, żeby następnym razem ziomek nawet nie pomyślał by mnie zaczepić

zwyczajnie wyrwał chwasta
zrobił fatality

a mnie zniesmaczył skok na bańkę, bo to takie murzyńskie... i za to piwa nie dam. W imię zasad.

Przyjacielu nie rozumiesz... Tam była spora dziura i podskoczył, żeby ubić lepiej

gdy walczysz z czarnym to po pierwsze musisz mieć oczy w około głowy bo oni często potrafią atakować w grupie wychodzi jeden na solo, a nagle dostajesz strzała z tyłu w łeb, i uwierzcie jeden taki cios z nienacka powoduje to ze lądujecie na glebie, a ten to wyszedł z tobą na solo skacze Ci po bani, dlatego gdy walczysz z nimi walcz na ich zasadach inaczej jesteś z góry przegrany.....

CIekaw jestem czy takiego doswiadczenia nabyłeś napie**alajac sie z czarnymi czy jednak znasz to z kontaktów z lokalnymi sebiksami ?

Jak na moj gust koles zachował sie jak murzyn wiec jest murzynem - w przeciwienstwie do np. takiego Izu który jest bardziej biały niż spora czesc rdzennych rodaków - ot taki paradoks potwierdzajacy prawde starą jak swiat ze pozory mogą mylic...

Też tak dawno temu uważałem, ale Sadol wyprowadził mnie z błędu...
Co innego walka dwóch białych, co innego walka z podejrzanym etnicznie. W tej drugiej nie ma zasad i albo to Ty użyjesz wszelkich dostępnych środków do pokonania przeciwnika, albo to Ciebie będą skrobać z ulicy. Ważny również tutaj jest aspekt psychologiczny, bo podejrzani etnicznie za bardzo się rozpanoszyli pod przykrywką poprawności politycznej i wydaje im się obecnie, że wszystko im wolno... Tym bardziej browarek dla tamtego pana...

Tez mialem watpliwosci ,ale to mnie przekonalo,daje piwo.