18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Żołnierze przeklęci...

skasowane • 2014-04-04, 15:52
Ta żydowska zaraza
Luty 2009 r. Andrzej Arseniuk, rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej, w rozmowie z tygodnikiem “NIE” obiecał sprawdzić i poinformować, co dzieje się ze śledztwem dotyczącym zbrodni popełnionych przez “ogniowców” na żołnierzach AK i innych zbrodni, o których akowcy donieśli. Obietnicy nie dotrzymał. Domyślamy się, dlaczego. Zamiast ścigać zbrodniarzy, IPN uczestniczy w ich gloryfikacji. Świadczą o tym kolejne publikacje instytutu, odbywające się od niedawna rajdy śladami “Ognia” współorganizowane przez IPN czy wreszcie odsłonięcie pomnika “Ognia” w Zakopanem. W uroczystości tej uczestniczył prezydent Lech Kaczyński. Być może prezydent nie wiedział, że składa kwiaty pod pomnikiem człowieka, który organizował UB w Nowym Targu i jawnie współpracował z NKWD. Wiedzą tą z pewnością dysponuje IPN oraz pracujący tam historyk Maciej Korkuć, specjalista od “Ognia”. Korkuć o swoim bohaterze pisze tak (w “Ogień bez odwrotu”; internet “Wikipedia”; przypisy do hasła “Józef Kuraś”): dowódca największego na terenach b. województwa krakowskiego zgrupowania partyzanckiego (…) jego grupa stała się podstawą, na której stworzono jeden z pierwszych oddziałów partyzanckich Armii Krajowej na Podhalu. Usprawiedliwia mordy dokonywane na Żydach i Słowakach: W swoich odezwach “Ogień” ostrzegał wszystkich konfidentów i ludzi pełniących w UB kierownicze stanowiska w celu tępienia prawdziwych Polaków, że będą na każdym kroku wieszani i strzelani, nie patrząc na ich pochodzenie, a ich dobytek zostanie skonfiskowany na rzecz oddziałów partyzanckich. Dlatego też wielokrotnie działalność jego oddziałów wymierzona była zarówno w osoby narodowości polskiej jak i pochodzenia niemieckiego, słowackiego i żydowskiego. W odniesieniu do tych ostatnich Józef Kuraś postulował przeprowadzenie akcji wysiedlenia Żydów z Podhala (tak jak w tym samym czasie uczyniono z Niemcami ze Śląska i Pomorza), co wiązało się z powszechnym wówczas utożsamianiem Żydów z nowym reżimem ze względu na ich stosunkowo liczny udział w strukturach komunistycznej władzy. Podkomendni “Ognia” zdecydowanie zaprzeczają oskarżeniom o dążeniu do fizycznej likwidacji ludności żydowskiej. Mordy na Polakach i prześladowanie akowców historyk Korkuć przemilcza.
Ta wstrętna AK
W proteście przeciwko fałszowaniu historii przez IPN i chronieniu zbrodniarzy członkowie Światowego Związku Żołnierzy AK w Nowym Targu postanowili powołać Stowarzyszenie Pamięci im. 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK. To właśnie żołnierzy tego pułku “Ogień” prześladował. Zebrali wiele relacji i dokumentów świadczących o tym, że “Ogień” i jego ludzie dopuszczali się m.in. zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni komunistycznych w rozumieniu ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej.

Józef Kuraś pseudonim “Ogień” był żołnierzem Armii Krajowej przez kilka miesięcy. Zdezerterował, za co został skazany na karę śmierci. Do wykonania wyroku wyznaczono czterech żołnierzy, mimo to “Ogień” przeżył. 19 stycznia 1945 r. AK na Podhalu rozformowano. Już kilkanaście dni później “Ogień” został komendantem UB w Nowym Targu i rozpoczął polowanie na żołnierzy AK. Oficjalną nominację otrzymał 16 lutego 1945 r. na podstawie skierowania nr 224 wydanego przez Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Krakowie. Zapisał się również do PPR. 9 marca 1945 r. Zofia Gomółkowa (pisownia oryginalna) z wydziału personalnego KC PPR (czyli żona Władysława Gomułki) pisze do wydziału personalnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego: Kierujemy do waszej dyspozycji porucznika KURASIA Józefa, dowódcę plutonu oddziałów partyzanckich. Byłoby celowe wykorzystać go w miejscu starego zamieszkania na terenie NOWEGO TARGU.

2 lutego 1945 r. został aresztowany akowiec Władysław Zagardowicz, ps. “Kukułka”. IPN ma jego oświadczenie: Zostałem aresztowany przez NKWD i wywieziony do łagrów sowieckich w ZSRR, gdzie byłem uwięziony do 1947 r. Wczasie mojego aresztowania był obecny z patrolem NKWD Andrzej Gąsienica-Makowski ze Szlachtowej, który moim zdaniem doprowadził NKWD do mojego domu (…) był wówczas milicjantem podległym Józefowi Kurasiowi “Ogniowi”, gdyż “Ogień” wtedy pełnił funkcję komendanta powiatowego MO w Nowym Targu.
Inni akowcy aresztowani w tamtym czasie przez NKWD przy współpracy “Ognia”: Teofil Zubek ps. “Wiewiórka”, Stanisław Kapłon, Franciszek Kieta ps. “Limba”. Próbowano aresztować również Mieczysława Batkiewicza ps. “Topola” oraz jego syna Aleksandra Batkiewicza. Ci jednak uciekli w porę ostrzeżeni przez sąsiadów. Informacje na ten temat już dawno zostały przekazane IPN.

Bolszewik od Witosa

IPN od kilkunastu lat posiada także oświadczenie złożone przez Jana Kacwina, obecnego przewodniczącego Światowego Związku Żołnierzy AK w Nowym Targu. Kacwin opisuje osiem zbrodni popełnionych przez “ogniowców” na rozkaz swojego przywódcy już po jego dezercji z UB. Autor oświadczenia był bezpośrednim świadkiem niektórych mordów.

W lutym 1946 r. “ogniowcy” zastrzelili w Krościenku Franciszka Kołodziejskiego, w czasie wojny członka Rady Głównej Opiekuńczej, a po wojnie członka odradzającego się Kółka Rolniczego.

21 września 1946 r. ludzie “Ognia” powiesili na słupie telegraficznym Jana Klamerusa, sekretarza przedwojennego Stronnictwa Ludowego w Krościenku i bliskiego współpracownika Wincentego Witosa. Klamerus zginął dlatego, że bez pytania “Ognia” o zgodę odradzał Stronnictwo Ludowe i sfinansował zakup zboża dla rolników z okolic Krościenka. Został powieszony zbyt nisko. Stojąc na palcach, ratował się przed uduszeniem, więc “ogniowcy” dobili go strzałem z karabinu. Kacwin był jednym z tych, którzy Klamerusa odcinali od stryczka.

W pierwszych dniach maja 1946 r. ludzie “Ognia” w okolicach Krościenka zamordowali Jana Wąchałę ps. “Łazik”. “Łazik” miał doprowadzić do granicy z Czechosłowacją grupę 18 Żydów, którzy uratowali się z obozów koncentracyjnych. Potem “ogniowcy” napadli na Żydów i 11 z nich zabili. Zamordowani zostali strzałami z ręcznego karabinu maszynowego. Znane jest nazwisko człowieka, który strzelał.
Zachował się notatnik “Ognia”. Józef Kuraś przypisał sobie o jedną ofiarę więcej. Wspomniał o pieniądzach, jakie zrabował. Zdarzenie opisał tak: Witaj majowa jutrzenko. W nocy samochód z Żydami. 12. Mieli być przeprowadzeni przez granicę. 50 tysięcy. Przed Krościenkiem do rowu. Salci krzyczała: Panie Ogień! Taką pan nieładną demokrację robi. Ucięto język.

Księża stalinowcy

Akowcy mają znacznie dłuższą listę mordów, których dopuścił się “Ogień” lub jego ludzie, bynajmniej nie na “czerwonych”. Legendarnemu dowódcy IV batalionu 1 PSP AK kpt. Julianowi Zapale ps. “Lampart” zabili brata, gdyż ten odmówił wydania całej broni zamelinowanej przez AK. “Ogniowcom” przypisują także śmierć por. Williama Beinbrinka, członka załogi amerykańskiego liberatora zestrzelonego nad Podhalem. Cała załoga wyskoczyła ze spadochronami. 9 lotników wylądowało w rejonie kontrolowanym przez żołnierzy 1 PSP AK i wszyscy wojnę przeżyli. Beinbrink wylądował niedaleko obozowiska “Ognia” i słuch po nim zaginął. Żołnierz AK Józef Kmiecik ps. “Góral” (żyje) wspomina: Nieoficjalnie były doniesienia, że w czasie lądowania jeden z ludzi “Ognia” będąc na czujce wziął lądującego spadochroniarza za Niemca i zranił go, a potem go dobił, po czym zwłoki porucznika Beinbrinka zostały zwleczone z miejsca zastrzelenia i porzucone w zaroślach, gdzie reszty dokonały dzikie zwierzęta.

Sprawiedliwości od lat bezskutecznie domaga się ksiądz Władysław Zarębczan, któremu na rozkaz “Ognia” wymordowano 6 krewnych, mieszkańców Gronkowa. “Ogień” rozkazał zamordować innego księdza, proboszcza z tegoż Gronkowa Wiktora Błotko. Ten rozkaz nie został wykonany.

Akowcy zebrali relacje o wielu ohydnych zbrodniach. O powieszeniu na słupie telefonicznym kobiety w siódmym miesiącu ciąży, którą wcześniej torturowano i przetrącono jej kręgosłup. O wielokrotnym zgwałceniu innej kobiety, którą “Ogień” więził przez dwa tygodnie i w tym czasie wypożyczał kolegom z NKWD. Na taśmie wideo mają relację dwóch innych kobiet. Jedną z nich “Ogień” usiłował zgwałcić. Ponieważ się broniła, strzelił jej więc prosto w pierś. Kobieta żyje do dziś. Miała wtedy 20 lat.

Luty 2009 r. IPN zorganizował w Nowym Targu promocję książki: “Wokół legendy “Ognia”. Opór przeciw zniewoleniu: Polska – Małopolska – Podhale 1945-1956″. Na imprezę zaproszono tych członków bandy “Ognia”, którzy jeszcze żyją. Czy wśród nich byli zbrodniarze wojenni, zbrodniarze przeciwko ludzkości, zbrodniarze przeciwko narodowi polskiemu – nie wiadomo. Nie wiadomo, gdyż IPN do dziś nie przeprowadził w tej sprawie śledztwa.

8Preacher8

2014-04-04, 16:10
Nie dość, że jesteś zwykłą k***ą, która powinna zdychać gdzieś pod płotem to jeszcze piszesz brednie, albo informacje wyciągnięte z kontekstu i jeszcze przerobione na twoją modłę byleby ci pasowało. Taka szmata jak ty powinna dawno już wyłapać bana nie tylko na korzystanie z tego serwisu, ale internet w ogóle. Żryj te swoje lewacke gówna i pluj nimi ile wlezie. Lawiny jaka już się rozwinęła jeśli chodzi o upamiętnianie Zołnierzy Wyklętych i przypominanie o nich nie zatrzymasz... co najwyżej zostaniesz przez nią zmieciony jak śmieć, którym zresztą jesteś

Freedomik

2014-04-04, 16:22
Umiecie się do tego merytorycznie odnieść czy będzie tylko ad personami i głupie pie**olenie?

skasowane

2014-04-04, 16:36
Nie chcę tej machiny jak sam trafnie określiłeś zatrzymywać lecz uświadomić was o innej stronie waszych idoli...

@up
Przypie**olą się o wydawcę i tyle im wystarczy, przecież cały czas się okłamują co im szkodzi kolejny raz...

8Preacher8

2014-04-04, 16:57
Freedomik napisał/a:

Umiecie się do tego merytorycznie odnieść czy będzie tylko ad personami i głupie pie**olenie?



A ty mózg własny masz czy będziesz swojego chłopaka wspierał? Może mu jeszcze drinka postaw.

@up
Jesus Chytrus-> przepisujesz tekst z jednej z najbardziej nie obiektywnych gazet lewackich i oczekujesz merytorycznej odpowiedzi? Chyba cie poj***lo jeszcze bardziej niż myślę...
merytorycznie to tego kawałka gówna jakim jest twój "artykuł" mogę odnieść się tak-> "Ogień" to postać, której historię ciężko skompletować, wiele dokumentów zaginęło, a wiele historii zostało zmyślonych tylko po to by go jeszcze bardziej oczernić. Niektórzy badacze tego okresu nie mogą dojść do porozumienia czy pewne działania były faktycznymi działaniami jego grupy czy grup ubeckich podszywających się pod nich. Dowody póki co nie wskazują ani na jedno ani na drugie jednak biorąc pod uwagę "działania" ubeków i komuchów wszelkiej maści oraz to jacy oni są "praworządni" gotów jestem uwierzyć, że sami się przebrali za partyzantkę "Ognia" to całkowicie w ich stylu. Poza tym, nawet jeśli byłoby prawdą, to o co się "Ognia" oskarżaa to NIC nie zmieni faktu ilu Polaków zostało bezprawnie, bestialsko wymordowanych przez sługusów komunistycznych szuj i przez żydów, którzy donosili na Polaków do NKWD i do UB. Więc wielki, żylasty, murzyński ch*j ci w ucho (bo w dupę i usta zapewne lubisz) za ten "odpis" z lewackiego gówna, którego nie użyłbym nawet do podtarcia dupy...

kaktuz

2014-04-04, 17:07
nie karmcie downotrolla

to...........tt

2014-04-04, 17:12
8Preacher8 napisał/a:

Nie dość, że jesteś zwykłą k***ą, która powinna zdychać gdzieś pod płotem to jeszcze piszesz brednie, albo informacje wyciągnięte z kontekstu i jeszcze przerobione na twoją modłę byleby ci pasowało. Taka szmata jak ty powinna dawno już wyłapać bana nie tylko na korzystanie z tego serwisu, ale internet w ogóle. Żryj te swoje lewacke gówna i pluj nimi ile wlezie. Lawiny jaka już się rozwinęła jeśli chodzi o upamiętnianie Zołnierzy Wyklętych i przypominanie o nich nie zatrzymasz... co najwyżej zostaniesz przez nią zmieciony jak śmieć, którym zresztą jesteś




Inaczej bym tego nie ujął, dla takiej k***y szkoda mi czasu na pisanie wiadomości.

cz...........00

2014-04-04, 17:53
Głównym grzechem kato-prawicy w Polsce, oprócz wrodzonej krwiożerczości, mściwości, okrucieństwa, które tylko w ich wykonaniu ponoć bogu są miłe, jest także przeginanie ideologicznej "pały" w podobny sposób jak czynili to "komuchy", tylko w przeciwną, bogo-ojczyżnianą, stronę.
Kato-prawica Polska wskoczyła w stalinowskie buty (rozmiar idealnie pasuje!) i z upodobaniem uprawia ideowy totalitaryzm.

Tak zwani żołnierze wyklęci - gdy już nie byli w stanie kolaborować z hitlerowcami w zwalczaniu ruchu komunistycznego - zaczęli robić to samodzielnie, poświęcając się bez reszty terroryzmowi, zamachom i bestialskim poczynaniom.

Ich ofiarą padali nie tylko członkowie PPR, żołnierze Wojska Polskiego i Armii Czerwonej, milicjanci, funkcjonariusze bezpieczeństwa, ale także ci, którzy choćby przyjęli ziemię w ramach reformy rolnej lub byli podejrzani o sympatię do władzy ludowej. Z zimną krwią "żołnierze wyklęci" mordowali nawet partyzantów z byłej Armii Krajowej! Ginęli działacze bynajmniej nie komunistycznych partii politycznych - PPS, PSL, ZSL, SD. Ginęli weterani walki z faszyzmem. Ginęli - po bestialskich torturach - krewni "bolszewików", także ich matki, żony i dzieci.

Antykomunistyczne zbrojne bandy wyczekiwały z utęsknieniem wraz z tzw. rządem emigracyjnym nowej wojny światowej. Marzyli by po trupach milionów Polaków dorwać się do władzy i stać się znów panami, którzy będą mogli czerpać zyski z cudzej pracy, po szlachecku bić "chamów" na odlew i stręczyć swe rodaczki na ruinach stolicy amerykańskim żołdakom.

Warto przybliżyć czytelnikom sylwetkę jednego z najbardziej czczonych przez obecny reżim "bojowników o wolność" - Józefa Kurasia, pseudonim Ogień. Tygodnik "Przegląd" swego czasu przedstawił szczegóły wykaz zbrodni, których dopuściła się banda Kurasia. Na stronie internetowej czasopisma można również znaleźć pochodzący sprzed lat list otwarty kombatantów AL i LWP, w którym czytamy:

"Jego biografia pełna jest zbrodni, zdrady i rabunków. "Ogień" i jego ludzie mordowali i torturowali nie tylko żołnierzy Wojska Polskiego, funkcjonariuszy UB i MO, ale też bezbronne osoby cywilne, kobiety i dzieci oraz Żydów, do których również pałał nienawiścią. Już w przeszłości, w maju i czerwcu 1996 r. w audycji "Rewizja nadzwyczajna" w TVP usiłowano przedstawić "Ognia" jako bohatera i patriotę. Wyróżnili się w tym Dariusz Baliszewski, dr Andrzej Kunert oraz prof. Paweł Wieczorkiewicz. Gloryfikując zbrodnie popełnione przez "Ognia" i jego bojówki, nie wzięli w ogóle pod uwagę opinii występujących w programie żołnierzy Armii Krajowej ani nie wspomnieli o zbrodniczych zapiskach w notatniku "Ognia". Nowotarski Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej odżegnał się od zbrodni Kurasia i stanowczo je potępił, podając, że 430 osób było ofiarami "Ognia". Na podstawie różnych publikacji (literatury faktu i prasy) stwierdzono, że w okresie od 17 kwietnia 1945 r. do końca marca 1947 r. z rąk "Ognia" i jego bojówek zginęło co najmniej 306 osób, w tym żołnierze WP, KBW, funkcjonariusze UB i MO, członkowie PPR i ZWM, pracownicy administracji, kobiety i dzieci, Żydzi niezwiązani z władzą, turyści i inne osoby bezbronne. Oprócz wyżej wymienionych morderstw bojówki "Ognia" dokonały 295 napadów terrorystyczno-rabunkowych (w tym koni i bydła) i nałożyły 120 indywidualnych kontrybucji na sumę kilku milionów złotych. Prezydium Zarządu Głównego Stowarzyszenia Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej wydało 26 czerwca 1996 r. oświadczenie, potępiając fakt gloryfikowania zbrodni "Ognia".

Przegląd Tygodniowy z 11.12.1996 zamieścił zaś fragmenty z notatnika samego Kurasia. Zobaczmy, co nasz "rycerz bez skazy i zmazy" miał do powiedzenia:

"1945

28 sierpnia - Wykonano egzekucję na 4 Żydach w Maniowcach. Zdobyto 5 par butów.

6 października - Szaflary, sołtys Chudoba. Zabrane dary UNRRA. Sklep na Obidowej. Papierosy.

15 października - Polska Tymanowa. Ziemianka. Szczecina na twarzach. Czterech Słowaków, nie dali okupu. W łeb. Za "Zbója". Ciasno. Sześćdziesięciu. Tu grób, belki, glina.

10 grudnia - Sowińska, Nowy Targ, PPR. Śmierć. Buła, Krościenko, śmierć. Katarzyna. Waksmund, śmierć. Podejrzana. Brzuch jak stołek. Dwojaczki? Ludzie ślimaki. Lepiej niech niewinny zginie, a obóz nie może być zdradzony. Sumienie? Wolność. Nie dałem się sumieniu. Katarzyna na słupie telegraficznym. Lew nie chciał wykonać. Kulka. Baba spotkała mnie na ulicy. "Kaś mojego Jaśka zabił?". Głupia. Będziesz się żeniła drugi raz.

1946

1 lutego - Akcja za granicę. Słowacja. Krowy "Chrobry". Rozbity posterunek słowacki.

10 marca - Pozwoliłem na likwidację magistra z Magistratu Rabka. Kot ręczy, że pracuje na dwie strony. Kubuś, Śmigły, Roch. Stąd poszli do magistra wychowania fizycznego. Misiak. Nie chciał otworzyć. Zmuszono sąsiadkę, żeby wołała swoi: Wybiegł do drzwi na korytarz, przez szybę seria. Uciekł na górę, kule w piersiach. Wyłamano drzwi, dokończono na kanapie.

25 marca - Na Orawie 3 napady na pepeerowców. Skonfiskowano świnie, krowy. Płaczą za późno, ze Słowakami za pan brat. (...)

28 lipca - "Rybka" zlikwidował w Zakopanem 3 ZWM-owców. I jednego studenta w szpitalu. Ulżyli mu. Dwóch oficerów, Poświst zatrzymał kolejkę na Gubałówkę.

3 czerwca - Dyplomaci angielscy. Obidowa. Zegarki, 60 000, koce, legitymacje. Lalusie zgniłe. Podpisałem: UB. (...)

7 września - Matka i siostra Oszewki przychodzą do Pośwista. Grożą, jeśli Oszewka zabity. Co robić? Całą rodzinę.

4 grudnia - Kontrybucja. Haburowa Katarzyna 500 000. Most, Giżycka Maria 500 000. Niedzica 100 000. 24.XI. zlikwidowano, Kamin... 150 000. 24.XI.

1947

20 stycznia - Wybory zasrane. Nic nie jest prawdą. Wszystko mi wolno. Wszystko moim wolno. Trzeba było lepiej przyciskać. I inni gdzie indziej też. Byłby większy posłuch. Miesiąc temu konferencja z kapitanem KBW, wywąchałem zasadzkę, a kapitanowi tylko chlusnąłem spirytusem w oczy. Zasrana wspaniałomyślność. Albo dlaczego Poświst nie zakropił dwóch ZMW-owców na Starej Robocie? Zanim przyszedł wyrok z podpisem, dał się rozbić. Niech robią teraz, co chcą. I jeszcze większe kontrybucje.

15 lutego - Wypoczynek. Waksmund, Ostrowsko. Dekret o ujawnieniu. Nie. Dać się prowadzić na sznurku? Będę dalej król Podhala."

Warto dodać, że wszystko to zostało potwierdzone pod przysięgą 16.03.1990 przez ośmiu wysokich rangą byłych żołnierzy AK w Nowym Targu przed obliczem proboszcza Franciszka Juraszka. Nie mogą oni zapomnieć Kurasiowi, że przez pewien czas ten dezerter z AK wkręcił się do aparatu władzy ludowej i póki nie został przez tę władzę zdemaskowany, zdążył jako szef MO i UB w Nowym Targu wyłapać i zniszczyć wielu swych byłych towarzyszy broni.

Teraz staje się jasne, czemu Kuraś cieszy się taką estymą i stawiany jest przez rządzących za wzór kolejnym pokoleniom. Dzieje się tak, gdyż kolejne ekipy począwszy od 1989 r., sprzedajni historycy i inni antykomuniści głęboko utożsamiają się z jego "dokonaniami". Sami bowiem prezentują moralność sadystów i zdrajców. Zresztą Kuraś nie wybijał się zbytnio okrucieństwem na tle innych "żołnierzy wyklętych" czczonych 1 marca przez obecną propagandę.

spiceman

2014-04-04, 18:09
Się k***a znacie wszyscy jak świnie na gwiazdach a najbardziej ta lewacka k***a co ciągnie wacka

skasowane

2014-04-04, 18:20
Tak myślałem że padnie argument o wadliwym źródle :P nawet o tym napisałem ale debil jest tak bezczelny że nie zreflektuje się... Artykuł nie jest wymysłem redaktora "NIE" lecz przelaną na papier relacją uczestników tamtych wydarzeń! Wszyscy konfabulują? Postrzelona w trakcie próby gwałtu kobieta też? A pamiętnik w którym m.in. pisał o zabiciu 12 bezbronnych żydów dla 50 tys. został sfabrykowany taa jasne :D

Tradyt

2014-04-04, 18:35
Kuras był postacią kontrowersyjną i o nim się nie wypowiadam,ale od reszty żołnierzy wyklętych WARA!!!.Chcieli wojny, bo chcieli mieć wolną niepodległą Polskę.Nie chcieli żyć pod butem czerwonych sk***ysynów i bardzo dobrze, że ich zabijali, jakby nie było byli naszymi nowymi okupantami.

Dorquba

2014-04-04, 18:38
O k***a, Jezus i czarek00 razem, czas sp***alać prawicowcy!

Ork.Fajny

2014-04-04, 18:38
JesusChytrus napisał/a:

Wszyscy konfabulują? Postrzelona w trakcie próby gwałtu kobieta też?


Sytuacja byłą taka?
[K] - Przepraszam pana, czy między próbami włożenia mi ch*ja tam gdzie ja nie z bardzo chcę , może mi pan odpowiedzieć na parę pytań?
[Ż] - Oczywiście droga pani, proszę pytać.
[K] - Kim pan jest?
[Ż] - Żołnierzem NSZtu.
[K] - A co to takiego?
[Ż] - Taka partyzantka które zamiast przyłączyć się do Niemców lub Sowietów żeby razem z nimi grabić Polskę, robi to sama i narażamy się czasem na ataki z ich stron. Ale działanie solo jest cool.
[K] - Aha. A czy może mi czcigodny pan podać swoją familię i powiedzieć coś o NSZ?
[Ż] - Oczywiście. Nazywam się X. Oddział Y. Zadanie oddziału to Z.
[K] - Dziękuje bardzo.
[Ż] - Ależ nie ma za co. A teraz wróćmy do interesów.
[K] - Aaaaaa! ratunku!

8Preacher8

2014-04-04, 18:43
czarek00 napisał/a:

Głównym grzechem kato-prawicy w Polsce, oprócz wrodzonej krwiożerczości, mściwości, okrucieństwa (..)



jak już czytam takie pie**olenie to nie wiem czy się śmiać czy płakać :) jebnij się w łeb prostaku może to przyniesie jakiś rezultat bo widzę, że z rozumem to ci się dawno drogi rozeszły..