Dla dzieciaka dobrze. Kaszojady muszą zaliczać "gleby" żeby się uczyć co robić i jak a co nie robić. Ostatnio bąbelek mojej siostry, dwulatek, z rozbiegu tak przypie**olil o kant stołu po części łukiem brwiowym i czołem, że padł nieprzytomny zalany krwią... Siostra w panice,.płacz, piszczenie, lament!! A szwagier zimna..krew. Ocucił, umył, otrzepała i wytłumaczył. Pojechali do lekarza ale nic oprócz małego rozcięcia na cymbale bąbla.. młody teraz stół omija łukiem jak się rozpędzi. Zyskał szacunek to stołu. Nie wiem po co ja to pisze ale tak o. Naj***łem się ze szczęścia bo mi kryptowaluty ostatnio ładnie wchodzą. Jutro wolne i tak do środy. Zdrówka sadole! Pijemy zdrowie Mamy, bo jak mamy to pijemy.!
Zapomniałem wspomnieć o projektancie tej ślizgawki, te które znam z dzieciństwa swojego i moich dzieci to max. z 10 % tego co na filmie. To naprawdę wygląda jak średnia skocznia narciarska.