Uderzali w bile sobie jegomoście gdy wpadło kilku innych i grubszego z tego świata zabrali strzelaniem w niego. Głowa nie wytrzymała natłoku myśli, które pojawiły się gdy kula w niego leciała. Myślę, że umarł bo nie przeżył tego przez zabicie.
Co jak co ale kulturalna egzekucja. Strzał w łeb wyłączający prąd, bez bólu i cierpienia. Potem jeszcze dla pewności.
No i najważniejsze czyli oszczędzenie pozostałych, postronnych osób.