Uwielbiam widok jak ktoś przyjmuje pozę napinacza, a poźniej dostaje w p*zdę, szczególnie od takiego szczypiora jak tu, którego głośniejsze kichnięcie zmiotłoby z planszy
Ja pie**ole oni obydwoje byli robieni po pijaku w tym że tego czerwonego to ojciec był tak naj***ny że nawet nie pamięta stosunku inaczej ciężko wytłumaczyć ten styl walki jeden się nie broni ruchy jakby był upośledzony drugi k***a bierze zamachy jak poj***ny i jeb cios w orbitę metr od twarzy przeciwnika i się prawie sam przewraca. Przeciętny gość z Polski w ich wieku i masie by ich obu poskładał...
typowy kozaczek czerwony, wybiera sobie ofiarę ( najmniejszego typka chudego typka ) i próbuje pokazać jaki to jest macho, a i od tego dostał wpie**ol, j***ny nieudacznik.
Ładnie bocian wyjaśnił osiłka. Tylko nie wiem po kiego grzyba, w akcję wmieszał się ten w czapeczce. Bez sensu, tylko przeszkadzał bocianowi w skończeni typka, a człowiek-czapeczka narażał się tylko na losowego gonga od osiłka. Właśnie tacy "rozjemcy" najczęściej kończą z przetrąconym kręgosłupem.