Dlatego każdego pchlarza latajacego luzem bez kagańca który do mnie podbiega, nawet merdajac ogonkiem traktuje z buta. Te wieksze z kagańcem, traktuje gazem (moga poszarpać łapami ubranie lub przewrócić).
A teraz darmowa rada. jeżeli jakis pchlarz was podrapie poszarpie nogawke. Od razu zgłaszajcie na policje, można dostać ładne odszkodowanie, sam dostałem za poszarpane dzinsy (drobne uszkodzenie) 500zł a było to ładne 10 lat temu. Tak samo jak potrącicie psa i macie szkody w aucie. Trzeba tresowac zarówno pchlarze jak i ich durnych włascicieli.
poligonów6 tez bo z ich podejsciem sa bardziej niebezpieczni niz pies bez smyczy i kaganca. pozatym na zdjeciu jaka zadowolona, chyba jej sie podobalo.W Polsce psów w strefie publicznej, i żydów w parlamencie nie powinno być wcale