@up, Jakbyś nie zauważył to cała impreza była tak samo zajebiscie zabezpieczona. Równiedobrze zamiast skręcić w prawo mógł przyj***ć w gromadę gapiów po lewej.
Rosja to Rosja...
@grudzin7 jak Ci organizator imprezy powie, że można skakać z klifu, jest git to skoczysz? Wszyscy tam to debile, od organizatora, poprzez kierowce, kończąc na widzach.
Dawno temu w Polsce, były pokazy z okazji święta Wojska Polskiego (wtedy jeszcze układu warszawskiego), komandosi skakali ze spadochronami. No i na tym pokazie był Zbychu. Zbychu miał zawsze pecha. Czego się nie dotknął to sp***olił. Zbychowi na głowie wylądował komandos. Zbychu, jak na pechowca przystało, miał pęknięty odpowiedni kręg szyjny.
Dodam tylko, że publiczność liczyła kilka tysięcy osób. A Zbychu chyba nazywał się Zdzichu.
Kilka tygodni później, jako dziecko, jechałem z tym Zdzichem jego fiatem 125p, z jego córką siedziałem z tyłu - o pasach nikt wtedy nie słyszał. Zdzichu odwrócił się zupełnie podając nam cukierki i w tej chwili przypie**olił w auto mojego ojca, który czekał na lewoskręcie...
Zdzichu (a może Zbychu?) był pechowcem i sprzedawał pecha innym ludziom.