nie tylko barjerki go uratowały, po pierwszym uderzeniu, ktore było spowodowane jego głupotą, bo trzeba mieć dziedzicznie syf zamiast mózgu,żeby przy takiej prędkości tak mocno szarpać kółkiem, to zachował zinmą krew i nie doprowadził do dachowania, na co miał więcej niż jedną okazję. Zgadzam się, że to debil, ale cesarskie trzeba mu oddać