Konina lepsza od tej "rozrywki".

To ulubiona rozrywka naszego ukochanego nadprezydenta Jarosława.

Zamęczyli konia

Nie oni jedni..
hehe..

Nie oni jedni..
hehe..

"Swojego" możesz męczyć ile chcesz, ale w naszej kulturze psy i konie przez normalnych ludzi były zawsze szanowane i traktowane jak przyjaciele. Pomijam to, że normalni nie katują żadnych zwierząt, a wymienione przeze mnie nie były traktowane jako żarcie. Można do tej grupy dodać koty...

k***y - ch*je - dz**ki - szmaty.
Dziękuję.

Analogicznie można dostać ataku serca męcząc konia.

k***y nie ludzie !!

szybko po popcorn!

"Swojego" możesz męczyć ile chcesz, ale w naszej kulturze psy i konie przez normalnych ludzi były zawsze szanowane i traktowane jak przyjaciele. Pomijam to, że normalni nie katują żadnych zwierząt, a wymienione przeze mnie nie były traktowane jako żarcie. Można do tej grupy dodać koty...

Przyjaciele od siedmiu boleści. W psie gówno zawsze wstąpisz jakbyś nawet chodnikiem szedł. Koń jak by ci jebnął z kopyta to byś na dentystę nie wypłacił a koty śmierdzą jak szczają i szczają jak śmierdzą.
Miejsce tego badziewia jest w lasach i na dalekich stepach ukrainy.

Myślałeś że zwalisz konia a to koń chce ciebie zwalić

te ścierwa do siebie nie mają szacunku a co dopiero do zwierzęcia , przykre niestety

Ciekawe jest to co tam sie stalo, pomimo skrajnego zamecznia zwierze jeszcze jakos bieglo, ale dopiero po tym jak sie wywrocilo doszlo do zawalu, niewydolnosci krazenia, niedotlenienia mozgu i drgawek konczyn. 500kg kon potrafi miec 40 litrow krwi, jak nagle czesc tej objetosci powroci z nog i z lba prosto do serca (jak w przypadku przewrocenia zwierzecia) to moze dojsc do zatrzymania akcji miesnia sercowego. Trzeba byc troche ograniczonym umyslowo, zeby doprowadzic do czegos takiego.

Można powiedzieć, że wyciągnął kopyta i to dosłownie

@gabriel0 chciałeś być fajny, a wyszło jak zawsze.