Mimo wszystko, gdyby mnie jakiś kundel uj***l w twarz, było by to jednym z ostatnich doświadczeń w życiu kundla, chyba, że by zdążył sp***olić. Dodam że nie zwykłem wk***iać psów. I nie ważne jak bardzo byłby napięty, pies ma znać swoje miejsce w hierarchii, i każdy atak, werbalny bądź nie, powinien kończyć się wpie**olem, którego srogość wyznacza siła ataku.
W mojej ocenie ten pies podpisał na siebie wyrok śmierci
Mimo wszystko, gdyby mnie jakiś kundel uj***l w twarz, było by to jednym z ostatnich doświadczeń w życiu kundla, chyba, że by zdążył sp***olić. Dodam że nie zwykłem wk***iać psów. I nie ważne jak bardzo byłby napięty, pies ma znać swoje miejsce w hierarchii, i każdy atak, werbalny bądź nie, powinien kończyć się wpie**olem, którego srogość wyznacza siła ataku.
W mojej ocenie ten pies podpisał na siebie wyrok śmierci
Takim właścicielom psów wielki ku*as w dupę, za ignorowanie ludzi, którzy nie koniecznie przepadają za szczekaniem psa o 3:00 w nocy, bo k***a jeż przebiegł obok.
A jak obcy bahor wbiegnie komuś na posesję, to czy psy właściciela też mają prawo go pogryzc, kretynie?
A jak obcy bahor wbiegnie komuś na posesję, to czy psy właściciela też mają prawo go pogryzc, kretynie?