Na przyjęciu w South Side, południowej części Chicago, w niedzielę 14 marca, doszło do strzelaniny, zginęły 2 osoby, a 13 zostało rannych. Siedmiu rannych zostało przewiezionych do szpitali w stanie ciężkim lub krytycznym.
Przemawiając do reporterów w pobliżu miejsca strzelaniny w dzielnicy Park Manor w Chicago, inspektor policji David Brown powiedział, że śledczy wciąż ustalają jej motyw.
W ubiegłym roku odnotowano w Chicago 3 261 strzelanin, w których obrażenia odniosły 4033 osoby. Zamordowanych zostało 769 osób o prawie 300 więcej niż w 2019, kiedy to potwierdzono 495 morderstw.
W 2020 roku 79 policjantów zostało postrzelonych....
Kolega mieszka w Chicago od wielu lat... i mówi że tam jest tragedia, murzyni są agresywni i aroganccy, ludzi zaczepiają, każdy z nich ma gnata stoją od południa na rogach ulic jak kurewki i handlują dragami policja NIC nie robi ma wyj***ne, okradanie tam to norma chyba że masz własny pojazd a nie chodzisz obok nich... A i najważniejsze najgorsze są tam POLKI fałszywe chcą tylko utrzymywane być i kasę mieć faceta, sam nie wie kto gorszy czy czarni z gnatem czy suki które oszukują a potem rozwód (i zawsze one dostają większość majątku takie sądy). Amerykanie pozwolili sobie rozj***ć kraj od wewnątrz rozdając socjal osobą które nie podejmą się pracy wolą szybką kasę łamiąc prawo...
Chyba wymyślają politpoprawny motyw, bo prawdziwy każdy zna.
Przecież nie można ze smutną miną powiedzieć, że czarny kryminalista nielegalną bronią odstrzelił współplemieńca, bo mu w małym móżdżku zawrzało...