18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info
topic

Zagra-Lin Zamachy AK na terenie Niemiec

kufel01 • 2012-12-21, 17:51
Zagra-Lin

Zagra-Lin (Zagra-lin) – oddział sabotażowo-dywersyjny w strukturach Armii Krajowej, istniejący w latach 1942–1943, którego celem było dokonywanie zamachów na terenach Niemiec oraz na ziemiach polskich wcielonych Rzeszy.
„Zagra-Lin" utworzono w grudniu 1942 roku w ramach Organizacji Specjalnych Akcji („Osa”, „Kosa”) – wydzielonej jednostki do zadań specjalnych podległej bezpośrednio Komendantowi Głównemu AK. W czasie swojej półrocznej działalności „Zagra-Lin" przeprowadził szereg udanych akcji bojowych, w tym zamachy bombowe w Berlinie i Wrocławiu.

Pierwsze zamachy bombowe przypisywane przez niemieckie służby bezpieczeństwa Polakom miały miejsce w Niemczech jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. W czasie okupacji, po utworzeniu Armii Krajowej, przeprowadzanie zamachów w miejscach publicznych na terenie III Rzeszy nakazał Komendant Główny AK, gen. Stefan Rowecki ps. „Grot”. Zamachy te miały być akcjami rewanżowymi za niemiecki terror na ziemiach polskich. Prawdopodobnie pierwsze tego typu akcje wykonywały 2–3 osobowe zespoły kierowane z Warszawy na terytorium Niemiec. Jednym z dywersantów miał być młodszy oficer, który przed wojną służył w jednostce wojskowej, dowodzonej przez generała Roweckiego. W towarzystwie niezidentyfikowanej łączniczki jeździł on kilkakrotnie do Berlina jako handlowiec, za każdym razem dokonując aktów dywersji lub sabotażu na terytorium Rzeszy.
W maju 1942 dowództwo AK powołało do życia Organizację Specjalnych Akcji („Osa”, „Kosa 30”) – oddział wydzielony do zadań specjalnych podlegający bezpośrednio Komendantowi Głównemu AK i wykonujący akcje bojowe na jego osobiste zlecenie. „Osa” cieszyła się sporą autonomią organizacyjną oraz pozostawała szczelnie odseparowana od innych jednostek AK. Jej głównym zadaniem była likwidacja czołowych przedstawicieli niemieckiego aparatu okupacyjnego.
Jednym z żołnierzy „Osy” był pochodzący ze Śląska saper, por. Bernard Drzyzga – uciekinier z Oflagu II C w Dobiegniewie. W grudniu 1942 dowódca „Osy”, ppłk Józef Szajewski „Philips”, polecił mu zadanie zorganizowania w Warszawie zespołu do działań dywersyjnych poza terytorium Generalnego Gubernatorstwa. Jednostka ta otrzymała kryptonim „Zagra-Lin", co stanowiło skróconą wersję nazwy „Kosa Zagra w Linie” („Zagra” był skrótem od „zagraniczny”, a „Lin” – kodowym oznaczeniem Warszawy). W lutym 1943 „Zagra-Lin" wraz z pozostałymi pododdziałami „Osy”-„Kosy” został włączony do struktur Kierownictwa Dywersji AK.
W skład „Zagra-Linu" wchodziło 18 osób. Na czele oddziału stał porucznik Drzyzga, posługujący się pseudonimem „Jarosław”, „Bogusław Jarosław”. Jego zastępcą był pochodzący z Bydgoszczy Józef Artur Lewandowski ps. „Jur”. Posiadał on niemieckie obywatelstwo i pracował jako przedstawiciel niemieckich firm budowlanych, dzięki czemu był w stanie przewozić materiały wybuchowe oraz osobiście podkładać bomby (jako obywatel III Rzeszy był mniej narażony na rewizje). Drzyzga i Lewandowski poznali się w Częstochowie, u wspólnego znajomego.
W skład „Zagra-Linu" wchodzili także: Stefania Lewandowska ps. „Halina I”, Maria Wasilewska ps. „Halina W”, Jan Lewandowski ps. „Jan”, Janusz Łuczkiewicz ps. „Mały”, Wojciech Lewandowski ps. „Wojtek”, Władysława Sokalówna ps. „Władka” oraz Leon Hartwig ps. „Leon”. Żołnierzy „Zagra-Linu" charakteryzowała doskonała znajomość języka niemieckiego oraz stosunków panujących w Rzeszy.

Akcje bojowe

„Zagra-Lin" zasłynął przede wszystkim przeprowadzeniem kilku udanych zamachów bombowych w stolicy nazistowskich Niemiec. Pierwszą akcją w Berlinie był zamach z lutego 1943 roku (prawdopodobnie 13 lutego) na berlińskim dworcu Friedrichstrasse, w którym zginęły 4 osoby (w tym dwóch wojskowych), a 60 zostało rannych. Drugą akcją był zamach z 24 lutego, kiedy podłożono bombę na peronie berlińskiej kolejki miejskiej S-Bahn. W zdarzeniu zginęło – według raportu wykonawców zamachu – „36 gestapowców i SS-manów oraz innych Niemców”, a 78 osób zostało rannych. Kolejny zamach bombowy w Berlinie miał miejsce 10 kwietnia. Tego dnia żołnierze „Zagra-Linu" podłożyli bombę na tamtejszym Dworcu Głównym, której wybuch zabił 14 osób oraz zranił kolejnych 60. Po tej akcji Hitler polecił Reichsführerowi-SS Himmlerowi, aby osobiście zajął się śledztwem. Wyznaczono 10 tys. marek nagrody za każdego schwytanego dywersanta. Niemcom nie udało się jednak schwytać żadnego z zamachowców.
W kolejnych miesiącach jednostka przeprowadziła na terenie Niemiec i ziemiach polskich włączonych do Niemiec kolejne akcje sabotażowo-dywersyjne. Wysadzono m.in. pociąg z amunicją pod Rygą oraz transport paszy i słomy na linii kolejowej Bydgoszcz–Gdańsk. Żołnierze „Zagra-Linu" przeprowadzili także atak na restaurację „Nur für Deutsche” w Rydze, w wyniku którego zginęło 100 Niemców, przeważnie SS-manów i żandarmów.
Kolejną akcją „Zagra-Linu" na terytorium III Rzeszy był zamach bombowy na Dworcu Głównym we Wrocławiu (23 kwietnia 1943). Podłożona przez żołnierzy „Zagra-linu” bomba wybuchła w momencie, gdy przy peronie zatrzymał się pociąg z urlopowanymi żołnierzami Wehrmachtu. Zginęły cztery osoby, a kilkanaście odniosło obrażenia.

Rozwiązanie oddziału

5 czerwca 1943 Gestapo wtargnęło do kościoła św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży w Warszawie, gdzie trwała uroczystość zaślubin porucznika Mieczysława Uniejewskiego ps. „Marynarz”, oficera „Osy”-„Kosy”, z siostrą żołnierza tego oddziału, Teofilą Suchanek. W ręce Niemców wpadło blisko 90 osób, w tym zastępca dowódcy „Kosy” – porucznik Jan Papis-Papieski ps. „Jerzy” – oraz łączniczka sztabu „Władka”, a także większość żołnierzy warszawskiego zespołu „Kosy”, którzy wbrew wszelkim zasadom konspiracji wzięli udział w uroczystości. Z kolei 12 lipca aresztowany został szef sztabu „Kosy”, porucznik Mieczysław Kudelski ps. „Wiktor”, któremu podlegał „Zagra-Lin".
Aresztowania nie dotknęły bezpośrednio „Zagra-Linu". Wobec dekonspiracji „Osy”-„Kosy”, w skład której wchodził, dowództwo AK podjęło jednak decyzję o jego rozwiązaniu. Bernard Drzyzga został przeniesiony na stanowisko zastępcy dowódcy Kedywu w Okręgu AK „Łódź”. Józef A. Lewandowski trafił natomiast do osobistej dyspozycji Komendanta Głównego AK.

"Cześć i chwała bohaterom"

Źródło: Wikipedia

panhajss

2012-12-21, 18:01

na...........pl

2012-12-21, 18:48
@up
...

Pater patriae

2012-12-21, 19:11
panhajss, no i co, pokazałeś już jakim tępakiem jesteś, taki dumny z tego jesteś? Normalny człowiek, który by tego nie czytał, po prostu by "scrollował" dalej, ale nie, gimbus musi pokazać jakim jest gimbusem, pochwalić się, że najdłuższe co może przeczytać to opis nowej gry..

Co do materiału to masz piwo, ale jak już piszesz o bohaterach, to postaraj się bardziej i dorzuć kilka zdjęć, ciekawostek, jakichś opinii z kilku źródeł, a nie żywcem ściągnięte z wikipedii..

panhajss

2012-12-21, 19:56
Pater patriae napisał/a:

panhajss, no i co, pokazałeś już jakim tępakiem jesteś, taki dumny z tego jesteś? Normalny człowiek, który by tego nie czytał, po prostu by "scrollował" dalej, ale nie, gimbus musi pokazać jakim jest gimbusem, pochwalić się, że najdłuższe co może przeczytać to opis nowej gry..

Co do materiału to masz piwo, ale jak już piszesz o bohaterach, to postaraj się bardziej i dorzuć kilka zdjęć, ciekawostek, jakichś opinii z kilku źródeł, a nie żywcem ściągnięte z wikipedii..





z tego co widzę to jestem starszy niż ty także zamknij morde. :D

kufel01

2012-12-21, 20:09
do Pater patriae

Dzisiaj w ogóle się dowiedziałem o takich akcjach i na szybko się chciałem z wami podzielić.... Teraz muszę odnalezc parę wiarygodnych książek o "Zagra-lin" i "Osa Kosa 30" i dopiero po zapoznaniu się z tematem wstawię coś więcej bo na forach różnie bywa z informacjami na ten temat a zdjęć nie znalazłem gdzie całe zgrupowanie jest niestety.

quartz75

2012-12-22, 01:55
To poszukaj koniecznie. Gówno znajdziesz, to ci mówię od razu.Później koniecznie sprawdź jaki wpływ to miało na ludność cywilną. Licz koszty takich wirażkowatych, durnowatych działań. Później pisz, że bohater, prawie by sam Polskę wyzwolił gdyby nie coś. Wiesz, takie proste prawo jest - jak się coś rozumie - to się wstawia. Dziwny to kraj, gdzie z byle kogo się robi bohatera. Byle komuś przeciw. Dziwny to kraj, gdzie się nie liczy z ofiarami - byle się pokazać. Będąc jednocześnie wciąż w dupie, uzależnionym od kogoś, kto wypiął dupę. To będziemy niby walczyć z tymi co przyjdą. Tu piardniemy, tu granat rzucimy i będzie super. Kogo tam obchodziło, że za 1 z SS stu naszych rozstrzelano. Niewinnych osób - kogo? Przecież my o wolność walczymy, za Polskę! Śmieszne i tragiczne zarazem. Prosta j***na zasada - cel musi być osiągalny. Inaczej tylko ofiary i bohatery...

sidian

2012-12-22, 02:07
Cytat:

"Cześć i chwała bohaterom"



Naprawdę? Cześć i chwała komu? Od kiedy to bohaterem zostaje się wysadzając cywilne dworce? Zabijając cywili? Czekaj, czyli zamachowcy samobójcy wysadzający się w samolotach i centrach handlowych to bohaterowie? Ciekawa wizja.

Zagra-lin to była zwykła operacja terrorystyczna.

Shatter

2012-12-22, 02:24
Oj już nie wypominajcie polaczkom tego że większość ich działań w czasie wojen była kretynizmem i pokazem totalnej bezmyślności.Niech nadal fapią do historyjek o "bohaterach" którzy gówno zrobili ale przecież byli "dzielni i odważni!!HURR DURR".
I tradycyjnie, jebacz was narodowe cebulaki robaki czośniaki biedaki hóiki piehdolone.
PS GARDZĘ WAMI

Pozdrawiam.

Massdeath

2012-12-22, 05:23
Shatter z tego co widzę po twoich postach lubisz gardzić ludźmi, prawda jest taka że to wszyscy gardzą tobą, jesteś analfabetycznym małym ch*jkiem który jest mocny tylko w "internetach" i tylko tutaj w wirtualnej przestrzeni możesz sobie napisać że gardzisz kimś. W realnym życiu to wszyscy tobą gardzą, rodzina i wszyscy którzy cię znają dlatego swoje ch*jowe i marne żale wylewasz na forach internetowych. Teraz możesz sobie pyknąć rundkę z ręką za to, że zwróciłem na twoją godną pożałowania osobę uwagę.

Co do samego "Zagra-lin" jego akcje miały pokazać że niemiec, nazista nie może czuć się bezpiecznie nawet we własnym domu. Pisanie, że " za 1 z SS stu naszych rozstrzelano " . Ktoś kiedyś powiedział, że tak czy tak były łapanki, uliczne egzekucje, wywózki i podobne akcje okupanta. Oni tylko mieli pretekst do tego co i tak mieli zamiar z nami Polakami zrobić - unicestwić i stworzyć swoją "Lebensraum". Więc czy by AK walczyło czy nie, czy były by zamachy czy też siedzieli by nasi dzielni chłopcy i dzielne dziewczęta, pili kawkę herbatkę i czekali, niemieccy okupanci (a później i czerwone k***y) zabijali by Polaków, okupowali nasz kraj i bezcześcili go.

kufel01

2012-12-22, 09:06
sidian napisał/a:



Naprawdę? Cześć i chwała komu? Od kiedy to bohaterem zostaje się wysadzając cywilne dworce? Zabijając cywili? Czekaj, czyli zamachowcy samobójcy wysadzający się w samolotach i centrach handlowych to bohaterowie? Ciekawa wizja.

Zagra-lin to była zwykła operacja terrorystyczna.



Czekałem na takie porównanie.. Bardziej humanitarne były łapanki okupantów i egzekucje publiczne i oczywiście obozy rekreacyjne. Celem zamachów byli zawsze wojskowi nie cywile ale widze że ciężko ogarnąć pare zdań. o historii możemy sie już tylko uczyć i wyciągać z niej wnioski. Nie musicie oddawać szacunku pokoleniom które zginęły za Polske, to jest wasz wybór. "Ile szacunku dasz tyle dostaniesz" proste..

PiesKracy

2012-12-22, 09:32
Wiem, że trochę z dupy, ale mam wielką prośbę - Zróbcie opcję odwrócenia kolorów do takich tekstów, bo po przeczytaniu odczuwam ból w oczach i przez kolejne 10 minut widzę w paski, a bardzo lubię czytać wstawki tego typu. :-)

PS. I opcję "wpie**ol" przy piwie..

ejdzbikej

2012-12-22, 10:09
DOkładnie to samo robią teraz islamscy ' bojownicy o pokoj ' w europie. Nie bronię tych brudnych fanatycznych sk***ysynów, ale trzeba być ubogim w umysł idiotą żeby nie widzieć oczywistej analogii.

Massdeath

2012-12-22, 13:58
ejdzbikej napisał/a:

DOkładnie to samo robią teraz islamscy ' bojownicy o pokoj ' w europie. Nie bronię tych brudnych fanatycznych sk***ysynów, ale trzeba być ubogim w umysł idiotą żeby nie widzieć oczywistej analogii.



Hmm masz napisane powyżej chyba że na te 91 lat które masz wypisane tak naprawdę masz 16 i boisz się tego napisać.

Muzułmańskiemu samobójcy wszystko jedno czy wysadzi się na punkcie kontrolnym gdzie zabije 2 żołnierzy i 15 swoich czy wejdzie do przedszkola i wysadzi bogu ducha winne dzieci. Nie porównuj tych indoktrynowanych i szkolonych od małego do samobójczych ataków na wszystko co się rusza dekli z Polakami którzy chcieli pokazać że "Jeszcze Polska nie zginęła"

ellsworth

2012-12-22, 23:48
sidian napisał/a:



Naprawdę? Cześć i chwała komu? Od kiedy to bohaterem zostaje się wysadzając cywilne dworce? Zabijając cywili? Czekaj, czyli zamachowcy samobójcy wysadzający się w samolotach i centrach handlowych to bohaterowie? Ciekawa wizja.

Zagra-lin to była zwykła operacja terrorystyczna.



Naprawdę! Cześć i chwała!

Gdybym żył w tamtych czasach nie miał bym żadnych skrupułów przeprowadzając takie "zamachy" i naprawdę gówno by mnie obchodziło czy ginęły by w nich szwabskie kobiety, dzieci czy cokolwiek innego. Sami się o to prosili przekraczając polskie granice. Jeżeli zwiesz to terroryzmem, to całą wojnę można nazwać jednym wielkim aktem terroryzmu. Co, może niemieckie wojsko nie zabiło żadnego cywila? Może lotnictwo nie bombardowało miast? Już nawet nie wspomnę o obozach śmierci, bo nawet bez takich historii działania, jak to zwiesz, terrorystyczne były w 100% usprawiedliwone.

A nawiązując do dzisiejszej sytuacji to tak właśnie jest w Palestynie, gdzie żydzi wepchnęli się z buciorami w niepodległą Palestynę, na dzień przed wygaśnięciem brytyjskiego mandatu ogłaszając utworzenie swojego państwa.