18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Zagłada "niemieckiej Puszczy Białowieskiej"

PierreDolish • 2017-11-30, 07:30
Wpadłem na ciekawy artykuł, może kogoś zainteresuje :hitler: :lol:



Niemcy, reklamujące się szeroko jako „zielone państwo” dokładające wszelkich starań dla ochrony środowiska, zezwalają na wycinkę liczącego sobie dwanaście tysięcy lat lasu, by tereny po nim zajęła odkrywkowa kopalnia węgla brunatnego. Czy można wyobrazić sobie bardziej dosadny przykład klimatycznej hipokryzji?
Las Hambach położony jest w Nadrenii Północnej-Westfalii, między Kolonią a Aachen. Liczy sobie 12 tysięcy lat, przez co często bywa nazywany „starożytnym”. Jest on domem dla 142 gatunków zwierząt i roślin, których przetrwanie określa się mianem „szczególnie istotnego”. Kiedyś las ten zajmował powierzchnię prawie 6 tysięcy hektarów. Obecnie skurczyła się ona do zaledwie pięciuset. Hambach jest bowiem dosłownie zjadany przez znajdującą się w jego bezpośrednim sąsiedztwie kopalnię węgla brunatnego.

Kopalnia Tagebau Hambach działa od 1978 roku. Od tego czasu, jej działalność pochłonęła 90% powierzchni lasu Hambach. Wkrótce pochłonie też pozostałe 10%. Decyzję w tej sprawie- umożliwiającą dalszą wycinkę- wydał 24 listopada sąd administracyjny w Kolonii.

Pod względem formalnym, wszystko przebiegło lege artis. Kopalnia (oraz okalające ją tereny na których rośnie las) należy do koncernu RWE Power AG. Firma ta, będąca drugim największym producentem energii w Niemczech, eksploatuje złoże w Hambach od 40 lat i chce czynić to przez kolejne 30. Jednakże, żeby to uczynić, konieczne jest wycięcie starożytnego lasu.

Takie postępowanie wywołało sprzeciw ekologów. Jedna z zielonych organizacji złożyła w tej sprawie pismo do sądu, nadało ono bieg sprawie wymienionej wyżej, zakończonej 24 listopada. W międzyczasie, działacze rozpoczęli też protesty przy samym lesie. Początkowo, były to akcje wymierzone w zespoły dokonujące wycinki. Aktywiści przywiązywali się do drzew i maszyn, za pomocą lin mocowali do drzew hamaki i domki. Wznosili też leśne barykady na drogach dojazdowych w głąb lasu. Szczególnym epizodem zmagań protestujących była obrona Mony, czyli liczącego sobie 250 lat drzewa. Ekolodzy skonstruowali specjalną chatkę, którą przytroczyli do jego konarów, by mieszkać tam i tym samym zatrzymać pracę ekip wycinkowych. W pewnym momencie do zapanowania nad sytuacją skierowano nadzwyczaj potężne siły. Według aktywistów wypowiadających się dla Deutsche Welle, na teren wycinki przybyło 75 radiowozów, pojazd opancerzony, a nawet policyjny helikopter. Policjantów wspomagała też prywatna służba ochroniarska RWE (według niektórych doniesień posiłkująca się specjalnie wytresowanymi psami).

Wobec braku efektów działań na obszarze wycinki, w lipcu 2015 roku grupa 1200 ekologów wdarła się na teren odkrywki i zajęła maszynę wydobywającą surowiec. Jak podaje DW, doprowadziło to do zamknięcia jednostki wytwórczej zasilanej przez węgiel z tego pokładu. Policja zatrzymała prawie 800 aktywistów, którym postawiono rozmaite zarzuty: od bezprawnego wejścia na teren kopalni do naruszenia działalności spółki publicznej.

Jednakże, nie powstrzymało to przeciwników wycinki bezcennego lasu. Następnego dnia inna grupa ekologów zablokowała tory tzw. "Hambachbahn", czyli wewnętrznej kolei RWE służącej do transportowania węgla brunatnego do jednostek wytwórczych. Znów interweniowała policja.

Między działaczami a siłami porządkowymi dochodziło do intensywnych starć. Według miejscowej policji, w ruch szły kamienie, a nawet koktajle Mołotowa (sic!). Jeden z pracowników RWE został uderzony w głowę ciężkim przedmiotem (prawdopodobnie właśnie kamieniem) i spowodował wypadek samochodowy, w którym ucierpiało kilku innych ludzi.

RWE odpowiedziało protestującym argumentami ekonomicznymi: kopalnia jest niezwykle istotnym punktem na gospodarczej mapie kraju. Nie tylko daje zatrudnienie prawie dwóm tysiącom ludzi, ale także stabilizuje system elektroenergetyczny RFN. Jak podaje DW, węgiel z kopalni w Hambach to paliwo, które używane jest do zaspokajania 5% niemieckiego zapotrzebowania na energię. Warto w tym miejscu podkreślić, że zachodni sąsiad Polski węglem brunatnym pokrywa około 25% swojego miksu energetycznego. Z tego względu, listopadowe rozstrzygnięcie sądu administracyjnego uspokoiło spółkę.

Sprawa Hambach jest niejako soczewką, w której zogniskowały się najważniejsze problemy niemieckiej energetyki. Pomimo szumnych zapowiedzi dotyczących ochrony klimatu, RFN wciąż przedkłada interesy swojej gospodarki, zasilanej w ponad 40% węglem. Jest to- z polskiej perspektywy- bardzo interesujący casus. Nad Wisłą czerpie się z tego surowca ok. 83% energii, czyli (statystycznie) prawie dwa razy więcej niż w RFN. Paliwo to znajduje się pod silnym ostrzałem Niemiec, głównie na forum Unii Europejskiej. Na węgiel, będący wysokoemisyjnym źródłem energii, patrzy się w UE jako na anachronizm, który musi zostać wyparty – postuluje to m.in. popierana przez Niemcy idea dekarbonizacji, widoczna chociażby w tzw. pakiecie zimowym. Kampania antywęglowa odbija się na Polsce i jej energetyce, która będzie zmuszona do kosztownych reform, celem dostosowania się do nowych wymogów. Jednakże, badając statystki, można zauważyć, że polska energetyka znacznie lepiej wypiera węgiel niż niemiecka. Z danych BP wynika, że w 2005 roku zużycie węgla w Niemczech szacowało się na 81,3 miliony ton oleju ekwiwalentnego (Mtoe). Przez dziesięć lat zużycie to spadło do poziomu 78,3 Mtoe, czyli o ledwie 4%. Tymczasem w Polsce w 2015 roku zużycie węgla osiągnęło pułap 49,8 Mtoe i spadło w porównaniu do 2005 roku o około 10%. Co więcej, Niemcy odpowiadały za 48,2% unijnego wydobycia węgla brunatnego (Polska za 16,3%).

Warto w tym miejscu wspomnieć, że z racji politycznych zawirowań w RFN i fiaska tzw. koalicji Jamajka, do gry może wrócić tandem rządzący CDU/CSU-SPD. Oznaczać to będzie najprawdopodobniej petryfikację obecnego poziomu wykorzystania węgla w Niemczech z uwagi na niechęć do zamykania kopalń, przekładającą się na wysokie bezrobocie w określonych okręgach wyborczych. Np. w Nadrenii Północnej-Westfalii, te dwie partie zdobyły najwięcej mandatów do Landtagu, a partia Zielonych, postulująca jak najszybszą dekarbonizację, uplasowała się na ostatnim miejscu, tuż za kontrowersyjną AfD.

Część polskich komentatorów usiłuje też porównywać wycinkę lasu w Hambach do wycinki Puszczy Białowieskiej. Moim zdaniem jest to ślepa uliczka – pomimo pewnych cech wspólnych, tak biologicznych jak i technicznych, różnic prawnych i faktycznych jest zbyt dużo, by przeprowadzać takie bezpośrednie paralele (stąd cudzysłów w tytule). Oczywistym argumentem władz RWE jest też najnowsze orzeczenie sądu w Kolonii. Niemniej, warto w tym miejscu przywołać prawniczą maksymę non omne quod licet, honestum est, czyli: nie wszystko, co jest dozwolone, jest też uczciwe.

Skierowałem do RWE pytania prasowe w sprawie lasu w Hambach, jednak do czasu opublikowania tego materiału nie dostarczono odpowiedzi.

O problemach niemieckiej transformacji energetycznej pisałem szerzej w tekście Gospodarka ponad wszystko. Niemcy stają w obronie swoich interesów. Niestety, był to jeden z nielicznych tekstów, które jasno wskazywały na fałszywy obraz RFN jako państwa napędzanego zieloną i czystą energią. Zastanawiać może również brak podniesienia sytuacji takich, jak ta z Hambach do roli argumentu w rozgrywkach politycznych między Berlinem a Warszawą. Próżno oczekiwać, że pomógłby przeforsować jakieś korzystne dla Polski rozwiązania międzynarodowe. Mógłby jednak choć trochę równomierniej rozłożyć europejską krytykę dotyczącą walki o lepszy światowy klimat.

http://www.energetyka24.com/631966,gospodarka-ponad-wszystko-niemcy-staja-w-obronie-swoich-interesow-analiza

mygyry

2017-11-30, 07:56
Przecież niemców i resztę brukseli wielki ch*j obchodzi co u nas wycinają, jaka jest służba zdrowia i ile zarabiamy, jedyne co im leży na sercu to wpychanie swoim koncernów na specjalnych warunkach. Ponadto tam większość ma władza spokrewniona z PO więc wszystko co jest nastawione przeciwko ich nurtowi będzie tłamszone, po prostu dbają o własny interes, żeby i u nich przeciwnicy się nie rozrośli, wierzenie w jakieś tam ich altruizmy i przejęcie jest naiwne.
A i porozumienia też na oczy nie zobaczymy bo jak pisowcy tak i peowcy są tak zacietrzewieni, że w życiu nie podejmą działań dla dobra ogólnego, bo najważniejszą są interesy partyjne.

kotorminator

2017-11-30, 08:19
Jakie k***a 12000 lat. Kreacjoniści udowodnili że Ziemia ma około 6000 lat.

Wiewór

2017-11-30, 08:27
@up z tego co słyszałem to pam buk celowo wszystko postarzał i dinozaury też zakopał, żeby zmylić ludzi.

wbijam

2017-11-30, 09:00
Moje pytanie/..-
Czy odkrywkowa kopalnia węgla nie opłaca się bardziej niż nasze górnictwo podziemne?
Na ch*ja te szyby,ryzyko schodzenia pod ziemie jak można wyj***ć dziurę w ziemi i czerpać garściami.

sumka

2017-11-30, 09:13
Im więcej tego waszego prawackiego gówna czytam tym bardziej się cieszę na to co się dzieje w kraju należy wam się ten cały burdel jak nic. Jak się skończy kasa do rozdawania będziecie kwiczeć jak zarzynane świnie a ja już sobie przygotowałem wiadro popcornu i będę śmiał się do rozpuku patrząc jak będziecie nagle ratować Polskę z rąk komuchów którzy dzisiaj są waszymi wybawcami za marne 500 zł.

KillerLaugh

2017-11-30, 10:08
Niemieckie nazistowskie harwestery zagłady.


poligon6

2017-11-30, 10:10
sumka napisał/a:

Im więcej tego waszego prawackiego gówna czytam tym bardziej się cieszę na to co się dzieje w kraju należy wam się ten cały burdel jak nic. Jak się skończy kasa do rozdawania będziecie kwiczeć jak zarzynane świnie a ja już sobie przygotowałem wiadro popcornu i będę śmiał się do rozpuku patrząc jak będziecie nagle ratować Polskę z rąk komuchów którzy dzisiaj są waszymi wybawcami za marne 500 zł.




Po pierwsze odnieś się merytorycznie do tekstu, a jezeli uwazasz że media takie jak Polsat, WP, Wprost(też podawały te informacje) sa prawackie to gratuluje pomyslunku, no ale lewactwo i myslenie, czego ja wymagam.

Po drugie to pie**olenie o 500+ jest smieszne. Program obejmuje 2,56mln rodzin.czyli około 5 milionów rodzin. Założenie logicczne jest takie, nie kazdy kto pobiera 500+ głosuje na Pis, nie kazdy kto pobiera 500+ chodzi na wybory. Daje to około 10% głosów, z czego cześć już wcześniej głosowała na PiS, dodajac żelazny moherowy elektorat Pis nie powinien przekroczyc 28%. Skad wiec takie poparcie dla Pis? Tłumaczenie 500+ czy ciemnota luda jest tak banalne że szkoda komentowac i swiadczy o wypisujacycm takie bzdety

Cytat:

Czy odkrywkowa kopalnia węgla nie opłaca się bardziej niż nasze górnictwo podziemne?
Na ch*ja te szyby,ryzyko schodzenia pod ziemie jak można wyj***ć dziurę w ziemi i czerpać garściami.



Oczywiscie ze się opłaca, dlatego węgiel z australi opłaca się przewieżć przez dwa oceany a i tak konkuruje z naszym. Niestety pokady musza byc na głebokosci kilkuset metrów.


Co do samej wycinki to w mysl zasady kruk krukowi oka nie wykole, niemiecki rzad jest tożsamy z rzadzącą partią w EU, po drugie nie ma kto kablować i nawet niemieccy ekolodzy wola się sądzic w niemieckich sadach niz bawic się w targowice.

Wiewór

2017-11-30, 10:27
poligon6 napisał/a:

Skad wiec takie poparcie dla Pis?


Rozdają kasę i jednoczą przeciwko wyimaginowanym wrogom ojczyzny. Nienawiść to jest to co jednoczy tak skłócony polski naród.
Somsiedzi na co dzień by się pozabijali ale daj im wspólnego wroga ojczyzny to zapominają o tym, że jeden podpie**alał drugiego do US i jeden drugiemu porysował auto gwoździem.

JohnMadafaka

2017-11-30, 11:58
Ciekawe skąd się wzięło 12000 lat? Niemiecka wikipedia podaje, że pierwotnie las zajmował obszar co najmniej 12000 hektarów, a pierwsze wzmianki o nim pochodzą z VIII wieku. Czemu by nie napisać, że las ten ma miliony lat? Wszak węgiel ten nie wziął się znikąd i jest pozostałością po starszych roślinach.

Pewnie jak zwykle dziennikarz jest niesamowicie kompetentną i obiektywną osobą.

sumka

2017-11-30, 13:51
poligon6, Sram na puszczę białowieską jak i wszystkie pozostałe drzewa w Polsce i jestem za ich całkowitym wycięciem tak by moje ulubione meble były tańsze o 50% oraz bym mógł zimą bez przeszkód delektować się smogiem. Wystarczająco merytorycznie?

poligon6

2017-12-01, 11:43
Cytat:

poligon6, Sram na puszczę białowieską jak i wszystkie pozostałe drzewa w Polsce i jestem za ich całkowitym wycięciem tak by moje ulubione meble były tańsze o 50% oraz bym mógł zimą bez przeszkód delektować się smogiem. Wystarczająco merytorycznie?



Z porazonego drewnem kornika nie zrobisz mebli, nawet palete ciężko zbić. co najwyżej płyte wiórową albo jako wsad do elektrowni.

SQRW3L_ponury

2017-12-01, 16:45
poligon6 napisał/a:



Z porazonego drewnem kornika nie zrobisz mebli, nawet palete ciężko zbić. co najwyżej płyte wiórową albo jako wsad do elektrowni.



A ty nadal lemingu wierzysz ze te drzewa to sie wycina zeby sie kornika pozbyć ? :lol:

poligon6

2017-12-05, 11:59
SQRW3L_ponury napisał/a:

A ty nadal lemingu wierzysz ze te drzewa to sie wycina zeby sie kornika pozbyć ?



A ty w co wierzysz lemingu? problem kornika był tam juz od 5 lat, ty mozesz sobie wierzyć że to drewno jedzie do rydzyka na meble czy co tam innego wymyslili w GW.

Wiewór

2017-12-05, 12:11
Ciekawe, że drewno "zniszczone" przez kornika ląduje na portalu aukcyjnym Lasów państwowych. Jak zniszczone to chyba powinno iść do utylizacji albo jako opał?
Co poligon lemingu pisowski?