Witamy w XXI wieku. Nauka i technika idzie do przodu, ale problemem jest nie nadążające prawo. Przez to bardzo długo w Polsce zjawiska takie jak cyber przestępstwa, stalking nie były ścigane, bo nie było na to paragrafu. Amerykanie na przykład brali poprawkę na galopujący postęp, i już w latach '70 podpisali z ruskimi, że przestrzeń kosmiczna jak i Księżyc traktowane będą jako wody między terytorialne, by nikt nie chciał sobie uzurpować prawa do jego powierzchni. Mimo to teraz etycy, filozofowie, prawnicy, naukowcy będą mieli zagwozdkę - kto jest sprawcą wypadku? Kierowca? Producent auta? Czy może osoba pisząca algorytm sztucznej inteligencji? A może rowerzystka wj***ła się pod koła? Za kilka dekad podobne pytanie będziemy sobie zadawali, kiedy roboty będą posiadały ludzką inteligencję. Czy będą mogły uważać się za ludzi? Czy człowiek z bionicznymi wszczepami będzie człowiekiem, czy maszyną? Aż głowa od tego zaczyna boleć, jak sobie człowiek pomyśli.
Przez to bardzo długo w Polsce zjawiska takie jak (...) stalking nie były ścigane
Ty jesteś głupi czy udajesz?
"Stalking" był ścigany od dawien dawna i nazywał się po polsku "prześladowaniem".
Dopiero teraz zrobiła się moda wprowadzona przez pseudo intelektualistów na wpie**alanie angielskich słów zamiast polskich.
Cytat:
"na przejściu dla pieszych"
Kolego a widzisz tam gdzies pasy?
Ja czytałem że kobita z rowerem wystartowała z chodnika na jezdnię nie na pasach których na tym filmie nawet nie widać.
Ale w różnych źródłach jest napisane inaczej.
Z tego co wyczytałem babka próbowała przejść w miejscu niedozwolonym, a że roboty to nadgorliwe maszyny średnio zdolne do interpretacji sytuacji nowych, auto dostało zawiechy i z przytupem rozprawiło się z gwałcącą przepisy ruchu drogowego.
algorytm pisał sadol cała tajemnica , nowa technika przechodzi próby w środowisku naturalny i wyszło że wymaga poprawek, chociaż jak faktycznie wj***ła się bez zastanowienia pod maskę to nie ma możliwość zatrzymać się w miejscu
Velture, akurat z tego co słyszę "she was walking outside of crosswalk" więc raczej nie była na pasach, a tamtemu chodziło o stalking w internecie, a nie zwykłe prześladowanie. Fajnie że poprawiasz ale jak już to robisz to rób to dobrze. No i zluzuj pory.
Ja czytałem, że babka wtargnęła z chodnika na drogę, chcąc przejść poza pasami i nawet kierowca nadzorujący maszynę, nie zdołał zareagować (bo w uber przy testach jazdy autonomicznej nadal siedzi człowiek i nadzoruje, aby uniknąć najgorszego )
Jak na drogach pojawiały się pierwsze auta, to również zdarzył się gdzieś pierwszy wypadek śmiertelny, mimo wszystko rozwój samochodów ruszył do przodu. Nie inaczej będzie w tym przypadku. To tylko "czkawka" w rozwijaniu tej technologii. Przykra sprawa ale taki jest fakt.