Śmierć dziecka. Nie ma większej tragedii.
Człowiek nie potrafi na takie rzeczy pafrzeć będąc rodzicem.
Człowiek nie potrafi na takie rzeczy pafrzeć będąc rodzicem.
Człowiek nie potrafi na takie rzeczy pafrzeć będąc rodzicem.
W ch*j wiekszych tragedii jest na swiecie niz smierc jakiegos malego obsranca.
Rożnica między tobą a tym "małym obsrańcem" (mocne, sadolowe słowa, szacunek!) jest taka, że jego los poruszył wielu, nad twoim nikt nigdy nawet nie pierdnie.