Nie koniecznie. Jak jest zaobrączkowany, to możliwe, że jakiś gołębiarz go sforsował i wywiózł na zbyt daleki dystans. On wracając "spalił skrzydła" i potrzebuje nawet do kilku dni na odpoczynek. Jak widzicie takiego gołąbka u siebie na podwórku, to przykryjcie go jakimś koszykiem, dajcie mu wody i ziarenek/owsianych płatków i wypuście po 2 dniach. Gołębiarz się ucieszy.