A więc tak, samotrna matka wychowująca dziecko chore na afektywne zaburzenie dwubiegunowe, potrzebowała pilnie transportu z Manacapuru do Manaus po leki dla chorego syna. Z Manacapuru do Manaus jest jakieś 80 kilometrów, kobieta na starcie powiedziała, że nie ma takich pieniędzy, aby opłacić kurs w obie strony. Taksówkarz doskonale zinterpretował jej słowa, a ta, zamiast okazać wdzięczność, zrobiła gównoburzę, w wyniku której kierowca został już zwolniony z pracy, a grożą mu jeszcze jakieś zarzuty
dobrze wiedziala co robi, dala mu pomacac, zaczela nagrywac, jak juz miala kawalek dowodu to zaczela odpie**alac : no no no...
Potem pewnie wylaczyla telefon i zarzadal bonusow, jakis k***a pieniazkow a jak koles sie nie zgodzil to poszla na policje
No i co k***a z tego, że ma chore dziecko? Znowu to pedalskie granie na emocjach dla lewackich niedorozwojów i niestabilnych kobiet?
Zwykła dz**ka a do tego oszustka i medialny k***iszon, która dla sławy i jazdy na gapę rujnuje szarym ludziom zycie.
Dodając do tego, to że nie potrafi zadbać o dziecko, ani nie ma nikogo kto by jej pomógł, świadczy tylko o tym, że najprawdopodobniej ma tak parszywy charakter, że nikt nie chce się z nią zadawać.
Madka z metodą na horego bombelka. Najpierw pozwoliła sobie włożyć rękę w p*zdę, potem wyciągnęła telefon, a reakcja obronna pojawiała się na samym końcu.
Tja, chore dziecko.
Jak już się zgodził, zajechał i zaczął macać, to włączyła telefon i cyk dowodzik na policję.
Pewnie po wyłączeniu telefonu zaczęła negocjować ile dostanie za jego usunięcie heh.
Przy ichniejszej mentalności na skali patologii samotna matka to się zaczyna dużo dalej, niż nasza najbardziej patologiczna się kończy.