Dostała w pysk, bo mu pociągnęła za rękaw, a nie za to, za co chciał.
I pewnie od razu się znaleźli jacyś obrońcy praw kobiet o wybiórczym spojrzeniu na otaczający nas świat, którzy nie widząc naruszenia nietykalności uzbrojonego żołnierza na służbie zobaczyli, jak biedna dostaje w twarz od szowinistycznej, faszystowskiej świni rzucili się na rzeczoną świnię, co zapoczątkowało strzały...