człowiek był młody, dużo kasy wydawał na petardy, ale jakoś nigdy mi się przyszło na myśl żeby takiego "achtunga" trzymać w łapie... w palcach to się trzymało pojedynczą malutką wyciągniętą z taśmowych, miała 10x2mm
człowiek był młody, dużo kasy wydawał na petardy, ale jakoś nigdy mi się przyszło na myśl żeby takiego "achtunga" trzymać w łapie... w palcach to się trzymało pojedynczą malutką wyciągniętą z taśmowych, miała 10x2mm
W łapach to się picolo odpalało trzymając za koniuszek, te pojedyncze z taśmowych to ledwo pierdziały