Andrzej miał grubego i starego jamnika. Pewnego dnia ten jamnik przychodzi do niego i mówi:
-Słuchaj, Andrzej, weź mnie wystaw na wyscigi chartów.
-Zdziwiony patrzy na jamnika...
-No, stary, wez mnie wystaw, wygram.
-Gościu myśli, kurde zwariowałem jamnik do mnie gada...
-No weź mi zaufaj, mówię ci, wygram na bank. No uwierz we mnie.
W końcu po paru przemyśleniach doszedł do wniosku, że skoro jamnik do niego gada to musi być wyjatkowy, wiec postawił na niego wszystkie oszczędności i dom w hipotekę. Przyszedł dzień wyścigu.
Charty popędziły do przodu, zostawiając skundlonego jamnika w tyle.
Kiedy charty dobiegły do mety, jamnik po przeczłapaniu kilku metrów rozpłaszczył sie zasapany na ziemi.
Facet wk***iony na maksa podbiega do swojego jamnika i pyta:
-Jamnik!? Co się do ch*ja jasnego stało???
-Nie wiem Andrzej... na prawdę nie wiem...
Psy to psy co wy k***a macie za problem, jamnik jeden z lepszych psów myśliwskich a niektórzy hejtują bo k***a małe? kup se mastifa czy ch*j wie co jakiegoś bullteriera i niech cię upie**oli tak żebyś już więcej nie myślał o posiadaniu psa.
Była moda na "cebule", na "pedałów w rurkach", na sranki, a teraz przyszedł czas na nudne już The Thug Life. Gimbazjada się cieszy, że jakiś k***a jamnik prawie jak gangsta paradise.