jezei chodzi o wszelkie produkcje dotyczace zombie, flimy gry ch*je muje,
to do k***y nedzy jakim trzeba byc zjebem zeby sie ta tematyka jarac?
ale wiedzcie ze mam dobre serduszko, nigdy nie oceniam nie wysluch*jac do konca, i mimo to, ze wiem ze sie zawiode, ze bede wk***iony, ze zmarnuje czas, zawsze go poswiece na sprawdzenie kolejnej z odslon o tej tematyce, w nadziei ze moze tym razem bedzie to cos innego, cos prawdziwego, z chociaz najplytszym przeslaniem, ale jednak z jakims.
nie k***a. zawsze wieje ch*jnią, gownem, tandetnoscia, debilizmem, degrengolada
fabula jest zawsze ch*jowa albo oklepana
scenariusz pisal wiecznie glodny murzynek z getta marzacy o amerykanskim snie i innych halucynacjach z niedozywienia
a dialogi wymyslaja statysci z dlaczego ja we wlasnej osobie
p.s. to jest sadistic k***a, a nie portal dla zombievideotekowych walikoni
jasny ch*j jeszcze ten austalijski á la brytyjski akcent juz jest sam w sobie komediowy...
ale to za malo trzeba jeszcze wjebac komediowe smaczki
do czegos co juz i tak jest komedia...
co za syf, no ale coz, jaki popyt, taka podaz...
wychodzi na to ze plaga zombie juz dawno podbila swiat, siedza przed TVkami i kompami
Ja tam widziałem kiedyś o wiele lepszy scenariusz na film o zombie:
Wiele lat temu zły nazistowski naukowiec, chcąc wyplenić Żydów ze swojej okolicy, dodał do koszernego pieczywa tajemniczego wirusa. Jednak wirus nie zadziałał tak, jak by sobie tego życzył niemiecki uczony, bowiem zarażeni zaczęli zmieniać się w zombie, siejąc strach i spustoszenie. I choć nieumarłych udało się na jakiś czas powstrzymać, Żydzi-zombie powrócili, tym razem zagrażając pewnej spokojnej, szczęśliwej małomiasteczkowej rodzinie.
Jedynym sposobem na pokonanie nieumarłych Żydów jest użycie przeciwko nim niekoszernego jedzenia - mięsa ze świni. Sytuację zagrożonej rodziny komplikuje fakt, że jedyną wieprzowiną dostępną w obrębie całego domostwa jest udomowione zwierzę o imieniu Larry.