Często przy takich akcjach jest ten dźwięk z kamerki. Co on oznacza? Jakiś szybki zapis czy zrobienie slajdu czy o co cho?
Jest to dźwięk który daje znać kierowcy, że nastąpił wg. urządzenia wypadek.
Jeśli urządzenie uzna, że siły przeciążeń są wysokie to algorytm interpretuje to jako możliwa kolizja, wypadek albo inna sytuacja drogowa a filmik z tego zostaje oznaczony w ten sposób aby rejestrator w pętli nagrań go nie usuwał póki ręcznie go nie skasujesz z nośnika danych.
Niektóre modele rejestratorów reagują w ten sposób nawet na dźwięk jakbys krzyknął głośno k***a, fuck czy twoju mać.
Mój rejestrator ma takie coś i jak mi jakaś p*zda wymusza i krzyknę k***A MAĆ TY PEDALE j***nY (albo jeśli kobieta to zamiast pedała p*zdO j***nA) to później muszę ręcznie do kompa wkładać kartę pamięci i kasować bo w przeciwnym wypadku rejestrator nie dotknie tego pliku i będzie tam do usranej śmierci kolekcjonując ile kurew rzucam podczas jazdy.
Od dawna oglądając te składanki zastanawiam się czym kierują się ludzie, którzy w nagłych sytuacjach zamiast hamować/próbować wyminąć i uratować sytuacje to z premedytacja i uporem maniaka napie**alają w klakson i drą ryja?
Czy oni myślą, że jak zatrąbią to przeszkoda nagle wyparuje ?
Akcja z 1:15 niech mi ktoś znający się wytłumaczy kto będzie winny?
Bo ja mam takie spostrzeżenia, że owszem gość zmienił kierunek bez patrzenia, zrobił to gwałtownie z kierunkiem w ostatniej chwili, ale... motocykliści jechali jak chcieli, w zasadzie nie da się określić na jakim byli pasie, więc czy on wyprzedzał z prawego pasa, czy jechał za szybko i wjechał w niego będąc na tym samym pasie?
Jeśli ktoś się na tym dobrze zna (dobrze zna, a nie jest internetowym znawcą, albo motocyklistą który będzie bronić innych nawet przy 200km/h przez miasto) to proszę o wypowiedź, z chęcią poczytam.