No i słychać że głupi p*zda za kierownicą, nie mająca podzielnej uwagi i czujności, bo od początku widać że z tym samochodem było coś nie tak, wiec chociaż mogła zachować szczególną ostrożność.
Nie ma chyba żadnych oficjalnych statystyk, ale wydaje mi się, że scenariusz z zaśnięciem/telefonem jest z 200x bardziej prawdopodobny. Czasem czekając przy przejściu, dosłownie co 3 kierowca używa smartfona, nie wliczając do tego gadania przez telefon przy uchu. Ostatnio nawet widziałem takiego rozgarniętego kierowcę karetki, nosz k***a...