Wina osobówki...
Minela niecala sekunda od tego jak pokazala sie ciezarowka do momentu hamowania. Nie oceniaj wszystkich swoja miara
Fake. Nie padła żadna "k***a".
Dwóch, karwia, zawodowych kieroffców się spotkało. Jeden wyjeżdża z podporządkowanej i w ogóle nie zwalnia, a drugi na 50 jedzie przynajmniej 80, bo co będzie zwalniał. Obaj powinni dożywotnio stracić uprawnienia. Są niebezpieczni dla innych. A ich zachowanie wskazuje nie na przypadkowy błąd tylko na pełną premedytację. Patologia za kierownicą.
Tam jest znak skrzyżowania równorzędnego i obowiązuje zasada prawej ręki
Minela niecala sekunda od tego jak pokazala sie ciezarowka do momentu hamowania. Nie oceniaj wszystkich swoja miara